Andrzej Klimczak ukończył Wydział Wokalno-Aktorski Akademii Muzycznej we Wrocławiu, co stanowiło początek jego imponującej kariery artystycznej. W 1987 roku rozpoczął pracę jako solista w Warszawskiej Operze Kameralnej, gdzie szybko zdobył uznanie dzięki swoim pierwszym rolom: Osmina w "Zaidzie" Mozarta i Jana w "Żółtej szlafmycy" Majera.
Był szczególnie ceniony za interpretacje postaci z oper Mozarta, takich jak Don Giovanni czy Figaro, które przyniosły mu popularność wśród melomanów. Klimczak odegrał kluczową rolę w polskim świecie operowym, będąc współzałożycielem Polskiej Opery Królewskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Andrzej Klimczak
Po śmierci Ryszarda Peryta objął stanowisko dyrektora tej instytucji, wnosząc nowe idee i energię do jej działalności. W 2021 roku z powodzeniem wyreżyserował "Czarodziejski flet" Mozarta, potwierdzając swoje wszechstronne talenty jako artysta i reżyser. Jego zaangażowanie w rozwój opery pozostawiło niezatarte ślady, a jego kreacje sceniczne na długo zapadną w pamięć publiczności.
Za swoje wybitne osiągnięcia Klimczak został uhonorowany wieloma odznaczeniami. W 2001 roku otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, a w 2012 roku Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2022 roku uhonorowano go Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", co świadczy o uznaniu zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Polska Opera Królewska, wspominając Klimczaka, podkreśliła jego wyjątkową osobowość i znaczenie dla środowiska artystycznego. Był nie tylko wybitnym artystą, ale również mentorem i przyjacielem wielu osób. "Będziemy bardzo tęsknić, Panie Dyrektorze" – napisano w poruszającym pożegnalnym wpisie.