Stanisława Ryster zmarła 27 marca 2024 roku. Kobieta poznała Wojciecha Pijanowskiego, nazywanego "królem teleturniejów" ponad 40 lat temu, kiedy wspólnie pracowali nad projektami Telewizji Polskiej. Mężczyzna bardzo ciepło wspomina ich relację, ale też samą prezenterkę. W rozmowie z "Faktem" docenił jej profesjonalizm.
Bardzo. I dbała jak należy o "Wielką Grę". Ona była bardzo pracowita. Spotykała się z ekspertami, czytała te wszystkie pytania i je poprawiała, gdy pojawiały się w nich jakieś błędy - powiedział Wojciech Pijanowski.
Pracowali ze sobą przez wiele lat i tylko raz zdarzyło się, że Wojciech Pijanowski musiał zwrócić uwagę Stanisławie Ryster. Ekspert źle pytanie napisał. Ono brzmiało tak: Nad jaką rzeką leży dana miejscowość? Powiedziałem jej wtedy: Staśka nie może być takiego pytania, bo odpowiedź nad mokrą też jest dobrą odpowiedzią na takie pytanie. Ma być napisane jasno: jak nazywa się rzeka, nad którą leży dana miejscowość. Ona przyjęła to do wiadomości. I oczywiście pytanie poprawiła - tłumaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Pijanowski wspomina Stanisławę Ryster
Po przejściu na emeryturę Stanisława Ryster przestała udzielać się publicznie, lecz zdarzało się, że wychodziła na czerwony dywan. Jej kontakt z Wojciechem Pijanowskim się urwał, lecz zapewnił, że TVP o niej nie zapomniała.
Gdy przeszła na emeryturę, to już nie mieliśmy kontaktu. Urwał się. Ale wiem, że telewizja w ostatnich latach o niej nie zapomniała i zawsze na święta wysyłała jej drobne prezenty i kartki z życzeniami. I bardzo dobrze, bo jej się to po prostu należało - powiedział tabloidowi Pijanowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.