"Byłam na tamtym świecie". Kozidrak przerwała milczenie nt. choroby
Beata Kozidrak udzieliła długiego wywiadu serwisowi Plejada, w którym opowiedziała o swoich przeżyciach w trakcie choroby. - Przeżyłam kilka naprawdę trudnych momentów. Łącznie z tym, że przez chwilę byłam na tamtym świecie - mówiła piosenkarka.
Jesienią 2024 roku Beata Kozidrak poinformowała fanów o konieczności odwołania wszystkich zaplanowanych koncertów i zniknęła z życia publicznego. Przez kilka miesięcy nie pojawiała ani nie udzielała się w mediach, enigmatycznie trzymając w sekrecie informacje nt. swojego zdrowia.
Dopiero w wywiadzie w "Dzień dobry TVN" wokalistka Bajmu zdradziła, że chorowała na nowotwór, który sprawiał jej kłopoty z chodzeniem i bardzo duży ból kręgosłupa.
Beata Kozidrak: "Przez chwilę byłam na tamtym świecie"
Tym razem piosenkarka podzieliła się swoimi doświadczeniami zdrowotnymi w wywiadzie dla Plejady. Nie wyklucza napisania książki na ten temat.
Natsu o Kaczorowskiej. Czy mają kontakt? Wspomniała też o Rozenek w roli prowadzącej "Królową Przetrwania".
Czuję w sobie teraz ogromną siłę. Chyba większą niż kiedykolwiek. I w studiu, i na scenie, i w życiu. Za mną trudny czas. Musiałam zostawić cały ten harmider, odciąć się od zewnętrznych bodźców i skupić na tym, co najważniejsze, czyli na zdrowiu. Zaraz po tym, jak lekarze postawili mi diagnozę, podjęłam walkę z chorobą i poddałam się leczeniu. Jestem z siebie naprawdę dumna, że potrafiłam to zrobić. Myślę, że to, co przeżyłam, to materiał na głęboką książkę - mówiła Beata Kozidrak.
Artystka słuchała tego, co mówią do niej lekarze. Nie chciała podejmować żadnych trudnych decyzji. W trudnych chwilach otrzymywała wsparcie nie tylko od osób ze swojego otoczenia, ale też fanów, którzy nie mogli doczekać się jej powrotu na scenę. Pytana o to, czy utrzymywała nadzieje, że wszystko będzie dobrze, odpowiedziała, że mimo trudnych momentów, przez moment nawet nie wątpiła w taki przebieg spraw.
Łącznie z tym, że przez chwilę byłam na tamtym świecie. Wiedziałam jednak, że mam dla kogo żyć i muszę przez to przejść. Nie było innej opcji. To przekonanie było we mnie naprawdę silne. Wcześniej nawet nie zdawałam sobie sprawy, że w człowieku może istnieć tak niezwykła siła. Od pani doktor usłyszałam, że chyba ktoś nade mną czuwa. I może rzeczywiście coś w tym jest - mówiła artystka Plejadzie.
W chwili obecnej skupia się na teraźniejszości, ponieważ nie wie, czy najgorsze już za nią. - Nie zamierzam wybiegać w przyszłość i snuć wielkich planów. Chcę żyć tu i teraz. Być dobrym człowiekiem i dbać o optymizm, którego ogromne pokłady mam w sobie. No i cieszyć się muzyką, która jest dla mnie tak ważna - dodała.