Co kryje się w prezentach dla finalistów "1 z 10"? Jeden z nich zdradził prawdę
Finaliści programu "Jeden z dziesięciu" otrzymują nie tylko nagrody pieniężne, ale także atrakcyjne upominki. Jeden z uczestników ujawnił, co dokładnie znalazło się w jego torbie z prezentami, którą otrzymał od pani Sylwii Toczyńskiej.
Najważniejsze informacje
- Finaliści "Jeden z dziesięciu" otrzymują nagrody pieniężne i upominki.
- Wśród prezentów znalazł się markowy zegarek i kosmetyki.
- Nagroda główna w Wielkim finale to 40 tys. zł.
Program "Jeden z dziesięciu" od lat cieszy się popularnością wśród widzów, a jego uczestnicy mają szansę na zdobycie atrakcyjnych nagród. Zwycięzca każdego odcinka otrzymuje nie tylko nagrodę pieniężną, ale także upominki. Jeden z czytelników Faktu, który dotarł do półfinału, podzielił się zawartością swojego prezentu.
To miejsce przeżywa wielkie oblężenie. Tłoczą się i marzną, aby wszystko zobaczyć
W torbie, którą otrzymał uczestnik, znalazł się elegancki szwajcarski zegarek o wartości ok. 800 zł. To jednak nie wszystko. W drugiej torbie znajdowały się kosmetyki od znanej marki Bielenda, w tym seria blue matcha oraz męskie kosmetyki do twarzy i pod oczy.
Mężczyzna przekazał, co znajduje się w upominkach programu "Jeden z dziesięciu"
Nagroda główna w wielkim finale programu wynosi 40 tys. zł. Zwycięzca odcinka eliminacyjnego otrzymuje 5 tys. zł oraz pobyt w luksusowym hotelu dla dwóch osób. Warto jednak pamiętać, że od nagród pieniężnych należy odprowadzić 10 proc. podatku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program nie tylko przyciąga widzów atrakcyjnymi nagrodami, ale także emocjonującymi momentami. Ostatnio jeden z uczestników, pan Artur, ustanowił nowy rekord formatu, co wzbudziło dodatkowe zainteresowanie widzów.
Udział w "Jeden z dziesięciu" to nie tylko szansa na zdobycie nagród, ale także możliwość przeżycia niezapomnianych chwil i sprawdzenia swojej wiedzy w rywalizacji z innymi uczestnikami. Dla wielu osób to także okazja do zdobycia nowych doświadczeń i poznania ciekawych ludzi.