Do stolicy ma 60 min. Aktor z żoną pokazali swoją posiadłość
Maciej Stuhr dwa lata temu wyprowadził się z Warszawy i razem z rodziną zamieszkał na wsi. Posiadłość aktora robi wrażenie. Zobaczcie, jak mieszka.
Maciejowi Stuhrowi dojazd do Warszawy zajmuje 60 minut, ale odległość od tętniącej życiem stolicy ma też swoje plusy. W 2023 roku aktor, razem z żoną oraz dziećmi, zrezygnował ze zgiełku miasta, a ich nowym domem zostało urokliwe siedlisko w okolicy Mszczonowa słynącego z całorocznych basenów termalnych.
Zamiast tłumów i hałasu małżonkowie mają spokój i bliskość natury, którą widać w ich dużym ogrodzie. Widoki to nie wszystko. Rosną tam warzywa i zioła, które Katarzynie Błażejewskiej przydają się w gotowaniu i opracowywaniu przepisów- jest dietetyczką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamil Nożyński mierzył się z dwuletnią depresją po sukcesie "Ślepnąc od świateł". "To była czarna dziura"
Nie tylko latem, ale i zimą (co oboje zdążyli zrelacjonować w sieci) korzystają z zewnętrznego grilla, na którym przygotowują ulubione dania. Ogrzać mogą się też w salonie, w którym główną dekoracją jest nowoczesny kominek. Obok stoi szara kanapa, na której Maciej Stuhr odpoczywa z rodziną i dwoma psami.
Czasem urzęduje w kuchni. To pomieszczenie jest jednocześnie przytulne i eleganckie. Zabudowane sprzęty są połączone czarnym marmurowym blatem. Część ścian pokryta jest jasnymi i ciemnymi płytkami. Domownicy mogą przygotowywać posiłki na dużej wyspie. Lodówka jest w kolorze czarnym.
Maciej Stuhr i Katarzyna Błażejewska pracują w jednym pokoju — zasiadają w ulubionych fotelach i otwierają laptopy. Czytanie książek to też ich wspólne zajęcie — ze zdjęć dostępnych w sieci wynika, że lekturze lubią oddawać się w sypialni.
Maciej Stuhr przeprowadził się przez film, w którym grał
50-letni aktor już w 2007 roku uświadomił sobie, że nie chce przez całe życie mieszkać w Warszawie. Plany przeprowadzki odkładał na później, a do realizacji pomysłu namówiła go dopiero obecna żona (wzięli ślub w 2015 roku). Swoją "rolę" w tej decyzji odegrał także pewien film.
Zaczęło od "Testosteronu", który powstawał 5 kilometrów stąd, 10 najdalej. Wtedy sobie pomyślałem, że odskocznia od dużego miasta nie musi być na Mazurach, jak myśli 90 proc. warszawiaków, tylko można znaleźć już trochę jednak bliżej. [...] jesteśmy w Warszawie prawie codziennie w pracy, ale mieszkamy już tu. Tadek chodzi do szkoły nieopodal — opowiadał w "Dzień dobry TVN".