pogoda
Warszawa
14°
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Ewa Sama opowiedziała o koszmarze z młodości. Rozegrał się na jej oczach

4

Ewa Sama, która rozpoznawalność zdobyła dzięki udziałowi w programie "Żony Miami", dała się poznać jako osoba niewdająca się w żadne gierki, czym zaskarbiła sobie sympatię wielu widzów. Niewielu wiedziało, że w młodości przeżyła koszmar.

Ewa Sama opowiedziała o koszmarze z młodości. Rozegrał się na jej oczach
Ewa Sama opowiedziała o rodzinnej tragedii. (AKPA, AKPA)

Ewa Sama urodziła się w Słupsku, ale od ćwierć wieku jej życie toczy się w Stanach Zjednoczonych. Tu założyła rodzinę i stworzyła dom. Jak przypomina portal shownews.pl, początki jej amerykańskiego snu nie były łatwe. Kiedy brała ślub z Mike'm, nie było na nim nikogo z jej rodziny z Polski. Celebrytka nie tylko mówi o tym, że jej priorytetem jest życie rodzinne, ale pokazuje to także przy każdej możliwej okazji.

Niewielu wiedziało, że "Żona Miami" doświadczyła dramatu w swoim rodzinnym domu. Wspomnienie tych tragicznych wydarzeń towarzyszy jej do dziś. Sama do tej pory o tym nie mówiła, dopiero teraz zdecydowała się wrócić do tego, co spotkało ją, kiedy jako 21-latka znalazła swojego martwego tatę w łóżku.

Śmierć mojego taty była dla mnie najgorszą tragedią, która mnie spotkała w życiu - ta rana boli do dzisiaj, mimo że minęło już 27 lat - powiedziała w rozmowie ze shownews.pl

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kurowska o reżyserach: "Polska to kraj cebuli. Nikt nie ma odwagi obsadzić aktorki komediowej w roli dramatycznej"

W rozmowie z serwisem przyznała, że kiedy podeszła do łóżka była pewna, że jej ojciec śpi po wyczerpującym dyżurze lekarskim. Prawda była bardziej tragiczna. Mężczyzna zmarł w wieku zaledwie 49 lat. Ewa podkreśla, że było to dla niej bardzo traumatyczne doświadczenie, na tyle, że nic nie pamięta z jego pogrzebu.

Jego śmierć była nagła i nie miałam okazji się z nim pożegnać, powiedzieć mu, jak bardzo go kocham, doceniam i jak jest dla mnie ważny - powiedziała Sama.

To po jego śmierci wyjechała do USA

To właśnie po niespodziewanej śmierci ojca, cenionego onkologa Marka Rabendy, zdecydowała się wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Ewa Sama podkreśla, że jej ojciec był dla niej bardzo ważny. Był nie tylko tatą, ale także "przewodnikiem, przyjacielem i mentorem".

"Żona Miami" przyznała, że nigdy nie uporała się z jego odejściem. Dodała jednak, że jest pewna, że jej tata, gdyby nadal żył, byłby z niej dumny.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nagonka medialna zniszczyła mu zdrowie? Oświadczenie męża norweskiej księżniczki
Co wiesz o wołowinie? Sprawdzimy twoją wiedzę w wymagającej krzyżówce
John Cena walczy z objawami raka. Przyznał się do zaniedbań
Kontrowersyjna suknia gwiazdy. Tak ubrała się na wesele. "Dla mnie przesada"
Kolejna restauracja po "Kuchennych Rewolucjach" kończy działalność. Wieszczono im sukces
Jak dobrze znasz język polski? Podejmij wyzwanie i odkryj 16 haseł
Co wiesz o filmach i serialach? Sprawdź się odpowiadając na 16 pytań
Anna Popek wspomina dzień śmierci Jana Pawła II. Nawiązała też m.in. do aborcji
Krzysztof Ibisz w "autobusie" za pół miliona. Planuje powiększyć rodzinę?
Wymagająca krzyżówka z geografii. Co wiesz o państwach świata?
6-letnia córka Bomby ma różowe włosy. To nie była decyzja matki
Nie żyje Val Kilmer. Informacje potwierdziła córka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić