Filip Gurłacz tuż przed świętami Wielkanocy odwiedził nasze studio, by opowiedzieć o swojej przygodzie z "Tańcem z gwiazdami", która, licząc z okresem przygotowań, trwa już niemal 3 miesiące. Aktor zdradził nam m.in. czy myśli już o finale, czy zaskakuje go to, jak dobrze sobie radzi na parkiecie oraz czy cieszy się, że w końcu podczas świąt będzie mógł trochę więcej czasu spędzić z rodzin - w Wielką Niedzielę wyjątkowo nie będzie kolejnego odcinka programu. Cały wywiad z Filipem znajdziecie na samym dole tego artykułu.
Zobacz także: Grał na ulicy, dziś ma 20 milionów wyświetleń. Zapytaliśmy, czy dało się wyżyć z ulicznego grania
Podczas rozmowy zapytaliśmy Filipa również o jego taneczną partnerkę, czyli Agnieszkę Kaczorowską. Nie jest bowiem tajemnicą, że wokół tancerki w ostatnich miesiącach pojawiło (i wciąż pojawia się) mnóstwo kontrowersji - związanych m.in. z jej rozwodem czy udziałem w show "Królowa przetrwania". Jak zdradził nam Filip, jego taneczna partnerka w chwilach, które spędza z nim na sali, również potrafi pokazać przy nim swoją wrażliwość na otaczający ją szum medialny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta cała presja z zewnątrz, i informacje, które w nią uderzają... Ona nie ma serca z kamienia. Ma serce jak każdy z nas, jej serce bije i ono potrafi też krwawić. Widziałem więc ją smutną. Widziałem też, że ją to dotyka. Nie byłem jednak świadkiem, żeby przy tym potraktowała kogoś bez szacunku, bez uśmiechu. Jest przy tym wszystkim normalna. To mnie bardzo w niej imponuje - powiedział nam Filip.
Aktor zdradził nam również, jakimi cechami swojej osobowości przez te 3 miesiące tancerka skradła jego sympatię.
Podziwiam ją za mental, za ten mindset, który sobie wyryła. Już wiem, dlaczego ona jest mistrzynią świata. Agnieszka jest nie do zatrzymania. Nie ma, że boli - ona ma cel. I dąży do niego z takim poświęceniem, że nie ma rzeczy, która mogłaby ją złamać czy odciągnąć od dążenia do tego celu. Ona zrobi wszystko, żeby te tańce, które mamy na najbliższy odcinek, zatańczyć jak najlepiej. Dochodzi nawet do sytuacji, kiedy ja - który się uczy tańczyć w tym programie - mam momenty, w których siedzę, a ona ćwiczy. To jest imponujące, bo z mojego punktu widzenia... ona przecież to umie. Jak widzę jednak, jak ona poprawia ruchy czy szuka nowych rozwiązań - to jest dla mnie imponujące. A ludzko? Podoba mi się jej pogoda ducha i empatia, jej normalność - dodał Filip.
A czy Filip jest zaskoczony, jak dobrze radzi sobie na parkiecie do tej pory? Czy jest też zaskoczony, ile artykułów dziennie w mediach generuje program "Taniec z gwiazdami"? I dlaczego w jednym tygodniu Filip i Agnieszka po odcinku nie wyszli do dziennikarzy, by udzielić im wywiadów? Na te pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo.
Zobaczcie też cały wywiad z Filipem z naszego studia:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Zapytaliśmy Steczkowską, czy będzie latać nad sceną na Eurowizji. Tak będzie wyglądać jej występ
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.