Gwiazdor TikToka zmarł w szpitalu. John Crawley miał 47 lat
Zmarł John Crawley znany jako KingbeardX. Gwiazdor TikToka odszedł 18 sierpnia 2025 roku w wieku 47 lat. Ostatnie dni spędził w szpitalu. W sieci wspominają jego poczucie humoru.
John Crawley, czyli KingBeardX, zmarł w wieku 47 lat. Anthony Caruso poinformował o tym na platformie Go Found Me. Na początku sierpnia założył tam zbiórkę pieniędzy, które miały zostać przeznaczone na wsparcie leczenia twórcy.
Dwa tygodnie przed śmiercią trafił do szpitala w Tupelo w stanie Mississippi z powodu problemów z oddychaniem. Był niedotleniony. Jego przyjaciel relacjonował, że lekarze nazywali stan pacjenta "bardzo niestabilnym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Producent wykonawczy "Top of the Top Sopot Festival" odpowiada na krytykę widzów. Wprost mówi o nagłośnieniu
John Crawley trafił na oddział intensywnej terapii. Zmarł na szpitalnym łóżku wskutek zatrzymania akcji serca. Byli przy nim najbliżsi. Pieniądze ze zbiórki bardzo się przydały, bo nie posiadał ubezpieczenia zdrowotnego. Po jego śmierci zrzutka jest kontynuowana, aby wspomóc organizację pogrzebu.
Fani wspominają Johna Crawley'a. "Bardzo przykre informacje"
W sieci udostępniono nekrolog. Na stronie Glenfield Funeral Home przyjaciele, bliscy i fani dzielili się swoimi wspomnieniami o zmarłym. Doceniali go za poczucie humoru, charakterystyczną brodę oraz zabawne reakcje na jedzenie. Dzięki temu udało mu się zgromadzić łącznie ponad milion obserwujących.
"Bardzo przykre informacje. To był jeden z moich ulubionych tiktokerów. Niech spoczywa w pokoju i zajada cynamonowe bułeczki, które kochał", "Dużo miłości, stary. Twoje filmy rozjaśniły mi wiele smutnych dni", "Moje myśli są z Twoją rodziną. Modlę się za ciebie", "Będzie nam ciebie brakowało. Wysyłam kondolencje", "Byłeś super twórcą, trudno będzie cię zastąpić", "Kondolencje dla bliskich, wyrazy współczucia" - pisali.
Wielokrotnie powtarzały się nawiązania do filmu, który przyniósł 47-latkowi największą popularność. Jadł na nim wspomnianą cynamonową bułkę, przez co fani długo nazywali go "Mr. Cinnamon Roll".
Cenili Johna Crawley'a za to, że odpisywał na komentarze, angażował się w internetowe dyskusje i budował trwałą więź z fanami. Niektórzy zapowiedzieli, że pojawią się na pogrzebie, jeśli będzie taka możliwość.