Kayah była jedną z największych gwiazd 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. W pierwszy dzień koncertów występowała głównie jako prowadząca, zaś niedzielny "Zakochani są wśród nas" uświetniła wokalnie.
Piosenkarka wykonała utwór "Powrócisz tu", który pierwotnie śpiewała Irena Santor. Tuż po ostatniej zwrotce postanowiła zwrócić się bezpośrednio do starszej koleżanki z show-biznesu. Co oznaczały jej nieoczekiwane przeprosiny?
Pani Ireno, przepraszam - wyznała na opolskiej scenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kayah w Opolu przeprosiła Irenę Santor. Wkroczył Jacek Cygan
Jak się okazuje, zaskakujące słowa 56-latki nie były niczym innym, jak dość nietypowym wyrażeniem wobec niej szacunku. Jacek Cygan, który tego wieczoru pełnił rolę gospodarza, zrozumiał intencje artystki i zachęcił publiczność do kolejnego miłego gestu.
Co byście państwo powiedzieli na to, gdybyśmy wszyscy razem krzyknęli dla Ireny Santor: "Irenko, dziękujemy"? - spytał, kierując wzrok w dal opolskiego amfiteatru.
Współautor eurowizyjnego "To nie ja" na tym nie poprzestał. Podziękował też stojącej na scenie Kayah, jednocześnie wyrażając radość z jej powrotu po latach na festiwal. Co wyznał kilka chwil później, gwiazda szepnęła mu wówczas do ucha.
Mam nadzieję, że pięknie [powróciłam - przyp. red] - powiedziała Kayah do Jacka Cygana.
Tegoroczną edycję muzycznego show wokalistka na pewno zapamięta na długo. Niestety, tylko częściowo pozytywnie. Jeśli doszły do niej krytyczne opinie internautów, którzy złośliwie punktowali każdą jej wpadkę (tych nie brakowało), pozostaną słodko-gorzkie wspomnienia.
Czytaj też: Wpadka Kayah w Opolu. Pokonały ją feminatywy?
Kayah oczywiście nie zapomniała również o walorach estetycznych. Piosenkę z repertuaru Ireny Santor zaśpiewała w kreacji godnej diwy. Założyła błyszczącą suknię w odcieniach platyny. Stylizację dopełniało szykowny i pierzasty szal. Podobało Wam się?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.