Barbara Krafftówna i Michał Gazda pobrali się w tajemnicy przed przyjaciółmi. Razem pracowali w Teatrze Nowej Warszawy. Występowali we wspólnych spektaklach i nie chcieli, by wszyscy wiedzieli o tym, co ich łączy. Długo zachowywali konspirację, choć oboje podchodzili do niej z lekkim przymrużeniem oka.
W trakcie ich małżeństwa na świat przyszedł syn, któremu dali na imię Piotr. Rodzinna sielanka nie trwała długo. W 1969 roku mąż artystki zginął w tragicznym wypadku samochodowym. W trakcie jazdy doznał ataku serca. Trudno było jej się z tym pogodzić.
W progu stał oficer. Powiedział, że Michał nie żyje. Prowadził auto i na moście Gdańskim dostał zawału serca. Rzuciłam się na tego milicjanta i zaczęłam go bić w klatkę piersiową. Zareagowałam tylko ruchem, bezdźwięcznie — wspominała w biografii pt. "Krafftówna w krainie czarów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Gazda zmarł w wieku zaledwie 42. lat. Został pochowany na warszawskich Starych Powązkach. Spoczął w skromnymgrobie. Z tablicy pamiętającej jego śmierć można się dowiedzieć, że w 2009 roku w grobowcu złożono także ciało jego syna, Piotra.
Syn Barbary Krafftówny mieszkał w Kanadzie, a jego nagłe i przedwczesne odejście było wielkim ciosem dla matki. Strata dziecka sprawiła, że musiała wspomagać się lekami, które pozwalały jej przejść przez ten trudny okres.
Śmierć drugiego męża Barbary Krafftówny
Wierni fani gwiazdy "Czterech pancernych" pamiętają, że musiała pogodzić się także ze śmiercią drugiego męża. Arnolda Seidnera poznała, gdy przebywała na emigracji za oceanem w 1982 roku. Pracowała tam w teatrze, gdzie zranione serce znów zabiło mocniej. I to w zupełnie nieoczekiwanej sytuacji.
Potknęłam się na estradzie o kable i żeby nie upaść, oparłam się o czyjeś kolana. [...] To, co określa się jako miłość od pierwszego wejrzenia, dokonało się, gdy spojrzałam w jego niebieskie oczy — opowiadała w wywiadzie-rzece Remigiuszowi Grzeli.
Pół roku po ślubie Arnold Seidner, dyrektor instytutu ds. emigrantów z San Francisco, zmarł na tę samą przypadłość, co Michał Gazda. Barbara Krafftówna wróciła do Polski. Dożyła 93. lat.
Odeszła 23 stycznia 2022 roku, a jej grób można znaleźć na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Wiedzieliście, że tak dużo przeszła?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.