Krępująca sytuacja w "Familiadzie". Strasburger: "Walcie"
W sobotnim odcinku "Familiady" doszło do krępującej sytuacji. Dwójka uczestników podeszła do stanowisk, by odpowiedzieć na pytanie, lecz żadne nie zechciało nacisnąć przycisku. Dopiero po namowie Karola Strasburgera jeden z nich udzielił odpowiedzi. Publiczność wpadła w śmiech.
W sobotnim odcinku "Familiady" zmierzyły się drużyny Filolożek i Pielęgniarek. W tej drugiej znalazł się jeden mężczyzna. To właśnie on podszedł do odpowiedzi na pytanie, po którym doszło do krępującej sytuacji.
Po stawieniu się przy stanowiskach Karol Strasburger zapowiedział: "Będzie trochę na wyobraźnię teraz...", co wywołało uśmiech na twarzy uczestnika. Pytanie, z którym przyszło im się zmierzyć, brzmiało: "Coś białego, co wcale nie jest w kolorze białym". Mężczyzna zaczął się śmiać, w związku z czym prowadzący dodał: "Coś białego, ale nie jest białe w kolorze, tylko jest w pewnej dodam przenośni".
Krępująca sytuacja w "Familiadzie". Karol Strasburger namawiał uczestników do odpowiedzi
To nie pomogło. Oboje zastanawiali się nad odpowiedzią, lecz dalej nie zdołali jej udzielić. Wtedy Karol Strasburger zaczął namawiać do podania przykładów. "Warto nacisnąć, bo wtedy będzie miała szansę wasza drużyna" - powiedział, po czym dodał: "Walcie, bo wtedy wasza drużyna będzie odpowiadała, a wy możecie powiedzieć 'pomidor'". To wywołało śmiech uczestnika drużyny pielęgniarek, w związku z czym prowadzący dodał: "No próbuj odważnie, bo dziewczyny aż czekają na to pytanie".
Rafał Maserak wierzy, że Cichopek i Hakiel zatańczą ponownie w "TzG"
Po chwili rozbawiony mężczyzna nacisnął przycisk, krzycząc: "wino", na co Karol Strasburger po chwili ciszy odpowiedział "no brawo!". Publiczność wpadła w śmiech i zaczęła bić brawa. Przykład okazał się słuszny, lecz nie był najwyżej punktowany - zajął drugie miejsce. Z kolei zawodniczka drużyny filolożek odpowiedziała: "biały szum". Tej odpowiedzi nie udzielili ankietowani.
W mediach społecznościowych "Familiady" napisano: "Takiej sytuacji już dawno nie mieliśmy w 'Familiadzie'. Pytanie z sobotniego odcinka sprawiło naszym Uczestnikom… niemałe zakłopotanie - potrzebna była reakcja (i motywacja) samego Karola Strasburgera".