Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki | 

Leszka pochowano 7 miesięcy po śmierci. W klubie w USA gościł sławy

2

Leszek Świerszcz był muzykiem, który prowadził jeden z najsłynniejszych klubów polonijnych w USA. Występowali u niego najwięksi polscy artyści. Zmarł po ciężkiej chorobie w marcu tego roku. Miał 80 lat. Pogrzeb odbył się dopiero teraz.

Leszka pochowano 7 miesięcy po śmierci. W klubie w USA gościł sławy
Pogrzeb Leszka Świerszcza po 7 miesiącach od śmierci (AKPA, Facebook @Polska Fundacja Muzyczna)

Leszek Świerszcz był niezapomnianym kompanem amerykańskich wypraw polskich artystów. Większość z nich przed laty przyjeżdżała do USA po to, by za dolary występować w jego klubie. Gdy schodzili ze sceny, mogli liczyć na to, że właściciel nie tylko zapewni im nocleg i pokaże Nowy Jork, ale także pomoże, jeśli będą tego potrzebowali.

W 2023 roku okazało się, że wsparcia potrzebował on sam. Po powrocie do Polski podupadł na zdrowiu (chorował na Parkinsona), z powodu kłopotów finansowych musiał sprzedać ukochany klub. Dzięki opinii medycznej wystawionej przez Kubę Sienkiewicza z Elektrycznych Gitar mógł trafić do stołecznego DPS-u. Zmarł 8 marca 2024 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co słychać u Katarzyny Niezgody? Czy ma kontakt z Kammelem? "Jestem przekonana, że gdzieś znajdzie swoje miejsce"

Leszek Świerszcz nie został pochowany w kraju — w marcu odbyło się jedynie pożegnanie w Kościele Pokamedulskim na warszawskich Bielanach. Dzięki staraniom córki Nicky, jego prochy zostały przetransportowane do Stanów Zjednoczonych. Złożono je na cmentarzu Holy Sepulchre w New Jersey.

Zdjęcia z pogrzebu, który odbył się 18 października (po 7 miesiącach od śmierci), udostępniła Polska Fundacja Muzyczna, która finansowała rehabilitację muzyka do jego ostatnich dni. Widać na nich skromny nagrobek, wokół którego pogrążeni w żałobie bliscy złożyli kwiaty i znicze.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Leszek Świerszcz pomagał polskim artystom w USA

Organizacja przypomniała sylwetkę zmarłego. Podkreślono, że był znanym polskim menedżerem mieszkającym w USA i przyjaźnił się z wieloma polskimi artystami. W jego "Cricket Club" w latach 90. występowali m.in. Dżem, Lady Pank, Republika, Perfect i Budka Suflera.

Kiedy nie było za bardzo co robić [zarabiać - przyp. red.], chwytało się za telefon i dzwoniło do Leszka: "Stary, pomóż!". Można było niemal z dnia na dzień przyjechać i zostać na miesiąc, co równało się czterem weekendom dobrze płatnego grania — opowiadał Janusz Panasewicz, którego wspomnienia przytoczyła "Gazeta Wyborcza".

W lokalu Leszka Świerszcza grali także gwiazdorzy, którzy niedługo później brylowali na światowych trasach koncertowych (m.in. grupa Spin Doctors). Swego czasu miał okazję na żywo posłuchać, jak śpiewa Bon Jovi.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić