Małgorzata Borysewicz, znana uczestniczka czwartego sezonu programu "Rolnik szuka żony", jakiś czas temu potwierdziła na Instagramie, że oczekuje trzeciego dziecka. Ogłoszenie ciąży wywołało liczne reakcje, nie tylko w rodzinie, ale także wśród licznych fanów, którzy śledzą życie pary na mediach społecznościowych.
Małgosia i jej mąż Paweł, z którym poznała się we wspomnianym programie, wychowują już dwójkę dzieci: Rysia i Blankę. Teraz oczekują na przyjście na świat kolejnego potomka. W opisie do zdjęć z sesji ciążowej Małgosia wyraziła swoje emocje związane z nadchodzącym porodem. Przy okazji zdradziła, że jej synek otrzyma imię tj. król Belgii.
Dziękuję. Niech ten ostatni miesiąc będzie tak miły jak wczorajszy dzień. Rodzina to siła, zawsze to podkreślam. Jesteśmy trochę jak taka włoska, ale więź to to, co buduje się latami. Która następna? Bo nie mówcie, że to koniec… Filipku, czekamy synusiu. Ale jeszcze chwilkę pomieszkaj pod moim serduszkiem - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolniczka podkreśliła, że czas oczekiwania na dziecko jest dla niej wyjątkowy. Wspomniała o radości z bycia rodzicem i chęci pokazania nowego życia światu. Mimo sukcesu Małgosia otwarcie mówi o obawach związanych z ciążą, nawiązując do trudnych doświadczeń z poprzednich porodów.
Uczestniczka show podzieliła się z fanami swoimi troskami, związanymi z możliwościami ryzyka kolejnego zagrożenia dla jej zdrowia oraz zdrowia dziecka. Małgosia, mimo wszystko, z optymizmem patrzy w przyszłość, czekając na narodziny swojego kolejnego dziecka.
Choć czas płynie ostatnio nieco wolniej, to mam wrażenie, że za chwilę będzie już wiosna. Jeszcze raz przytulić po urodzeniu…spojrzeć w oczy, tulić, wąchać, całować, pokazać świat, wychować. Poczuć jak to jest znowu zostać rodzicem. Dać nowe życie - wspominała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.