Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Filip Borowiak
Filip Borowiak | 

Natalia Szroeder otworzyła się na temat samotności z ostatnich miesięcy. "Przytłoczyła mnie"

3

Natalia Szroeder w rozmowie z nami nie ukrywa, że motywem przewodnim jej nowej płyty jest samotność. Artystka przyznaje, że ostatnie miesiące nie były dla niej najłatwiejsze i trudne emocje postanowiła przelać na papier w tekstach utworów. Zobaczcie nasz materiał wideo.

Natalia Szroeder otworzyła się na temat samotności z ostatnich miesięcy. "Przytłoczyła mnie"
Natalia Szroeder opowiedziała o samotności (AKPA, AKPA)

Natalia Szroeder odwiedziła studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swojej najnowszej płycie "REM", która jest zapisem jej przeżyć z ostatniego czasu. Artystka opowiedziała nam również o swojej nowej roli jako jurorki w powracającym formacie "Must Be the Music", współpracy z Krzysztofem Zalewskim oraz wsparciu dla społeczności LGBT. Cały wywiad z wokalistką można znaleźć na samym dole tego artykułu.

Jak sama Natalia wspominała w wywiadach, "REM" to album, którego główną osią jest samotność, która mocno jej doskwierała w ostatnich miesiącach.

Byłam tak pogubiona, że nie wiedziałam czego chcę. Dlatego to słuchanie samej siebie było bardzo istotne. Stałam w obliczu konieczności podjęcia trudnej kluczowej decyzji, z którą borykałam się przez długi czas. Było mi niewygodnie czułam się nieszczęśliwa i samotna - powiedziała w magazynie "Elle".

Zapytaliśmy Natalię, czy konfrontacja z tak głęboką samotnością - choć nie zostało powiedziane, czy była ona związana ze sferą dotyczącą jej związku (media donoszą, że wokalistka po kilku latach związku rozstała się z raperem Quebonafide), czy inną - była dla niej trudna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Natalia Szroeder otwiera się na temat samotności: "Ostatnio mnie przytłoczyła. Zamknęłam się w 4 ścianach, męczyłam się"
Był taki moment, że ta samotność mnie po prostu przytłoczyła. Ja potrzebuję być sama ze sobą, lubię to robić. Jednocześnie jestem zwierzęciem stadnym, kocham ludzi, uwielbiam z nimi być i ci ludzie najbardziej mnie inspirują i to właśnie za ludzi jestem najbardziej w życiu wdzięczna. Jednak potrzebuję też tej równowagi, czyli tych momentów kiedy jestem sama. Przyszedł taki moment, w którym miałam dużo różnych bolączek i problemów, które trochę spychałam na dalszy plan i troszkę je odraczałam w czasie, przez co one z malutkich robiły się coraz większe. Wtedy było dużo życzliwych osób w moim otoczeniu, którzy też widzieli, że się męczę po prostu. Był bowiem taki moment w moim życiu, że jakoś z tymi różnymi troskami sobie nie mogłam poradzić. I wiedziałam, że niezależnie od tego jakiej rady bym od nich (przyjaciół - przyp. red.) nie usłyszała i nieważne, co oni mi powiedzą czy jakkolwiek nie będą próbowali zdjąć ze mnie ten ciężar ten balast, to i tak mi nic nie da - powiedziała nam Natalia.

Piosenkarka dodaje, że w trudnym dla niej okresie przestała nawet komunikować się z najbliższymi przyjaciółmi.

Moje przyjaciółki się do mnie dobijały, oczywiście, że tak. Absolutnie nie narzekałam wtedy na brak człowieka w moim życiu, bo mam wspaniałych przyjaciół i rodzinę, super rodziców. Ostatnie, co mogłabym powiedzieć, to to, że mi brakuje ludzi, którzy mnie wesprą (...) Oni oczywiście widzieli, że źle się dzieje i byli w pogotowiu, tylko decyzja zawsze zależa od ciebie czy się tym problemem podzielisz, czy nie. I ja przez jakiś czas się tym nie dzieliłam po prostu - dodała w rozmowie z nami artystka.

Zobaczcie nasz cały, ponadgodzinny, wywiad z Natalią Szroeder:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Natalia Szroeder: Przytłoczyła mnie ta samotność w ostatnich miesiącach
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić