Dayle Haddon, 76-letnia supermodelka i aktorka, zmarła tragicznie 27 grudnia 2024 r. w domu swojego zięcia, aktora Marca Blucasa, znanego z serialu "Buffy: Postrach wampirów". Według doniesień źródła przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla, który wykryto po wycieku gazu w posiadłości w New Jersey. Policja podejrzewa awarię systemu grzewczego.
Na miejscu zdarzenia znaleziono również niezidentyfikowanego 76-latka, który został przewieziony do szpitala. Ciało Dayle Haddon odkryto w sypialni na wyższym piętrze domu. Koroner hrabstwa Bucks, Eliot Gross, potwierdził tożsamość zmarłej i poinformował o trwających badaniach toksykologicznych.
Nie żyje Dayle Haddon
Dayle Haddon była ikoną mody i filmu. Jej kariera obejmowała współpracę z takimi markami jak Max Factor i Estee Lauder oraz role w filmach i serialach. Córka zmarłej, Ryan Haddon, oddała hołd matce w emocjonalnym wpisie na Instagramie, podkreślając jej wpływ na życie wielu osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jasne światło Dayle przygasło w tym ziemskim królestwie. Nie mam wątpliwości, że błyszczy gdzieś tak promiennie jak zawsze, tam, gdzie jest najbardziej potrzebne. Była kobietą mającą władzę, a jednocześnie łagodną i uważną na potrzeby wszystkich. Głęboko kreatywna i ciekawa świata, obdarzona pięknem wewnątrz i na zewnątrz. Zawsze miła i troskliwa. (...) Podtrzymywała na duchu wiele osób, widziała, jak czasami ich wielkość była przed nimi ukryta, i zawsze budowała mosty za pomocą własnych kontaktów, aby pomóc im się wznieść. Była największym wsparciem dla każdego, kto ją znał i inspiracją dla wielu - napisała.