"Rambo" z "Chłopaków do wzięcia" po tragicznych wydarzeniach z przeszłości nie miał nadziei, że będzie mu jeszcze dane poznać drugą połówkę. Po traumatycznych przeżyciach, gdy jego schorowana żona zmarła w hospicjum (był przy niej w chwili śmierci), udział w randkowym show traktował jako ostatnią szansę na pozytywną odmianę losu.
Udało się. U boku wdowca pojawiła się kobieta, która odmieniła jego życie. O tym, że jest szczęśliwy, poinformował w mediach społecznościowych. Na grupie fanów programu opublikował wspólne zdjęcie z ukochaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rambo" z dumą zapozował z wybranką, i troskliwie objął ją ręką. Widzowie złożyli mu gratulacje i cieszyli się, że czeka go lepsza przyszłość. Wieści o matrymonialnej pomyślności zepsuła zupełnie inna informacja.
"Andelek" z "Chłopaków do wzięcia" przekazał smutne wieści
Widzowie w 406. odcinku "Chłopaków do wzięcia" dowiedzieli się, że fatum dopadło Andrzeja, którego pieszczotliwie nazywają "Andelkiem". Mężczyzna mierzy się z osobistą tragedią.
Przed kamerami wyznał, że przeżywa żałobę po śmierci matki, którą pochował rok temu. Po pogrzebie rodzicielki potrzebował czasu, by dojść do siebie. W trudnych chwilach nie był sam.
Obecność ojca była dla niego sporym wsparciem, ale jednocześnie odpowiedzialnym zobowiązaniem. Senior boryka się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Przeszedł wylew oraz udar i nie jest w stanie samemu funkcjonować.
Andrzej z "Chłopaków do wzięcia" został postawiony przed wyzwaniem, by samodzielnie się nim zajmować. Na szczęście stanął na wysokości zadania i udowodnił, że można na niego liczyć.
Muszę się tatusiem opiekować, bo tatuś po jednym udarze i wylewie. 80 lat ma. [...] Mnie mama już prawie rok czasu nie żyje. To ciężko... - zdradził.
Fani mają nadzieję, że mimo wszystko los się do niego uśmiechnie i uda mu się skraść serce kobiety, która będzie dla niego oparciem. Doświadczenia "Rambo" pokazują, że wszystko jest możliwe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.