Snajper z "Chłopaków do wzięcia" po rozstaniu z Patrycją trafił na bruk. Kobieta w mediach społecznościowych zapewniała, że zaproponowała mu leczenie i odwyk, jednak nie chciał się tego podjąć.
Jakiś czas temu jeden z fanów spotkał go przy supermarkecie we Wrocławiu. Bezdomny chciał w zamian za gotówkę odprowadzić jego wózek. Sprawiał wrażenie zmęczonego, był wychudzony. Dalsze losy mężczyzny pokazano w nowym odcinku 26 sezonu show.
Widzowie zobaczyli, że Snajper koczuje w prowizorycznych warunkach w obskurnym pustostanie. Nie ma tam dostępu do bieżącej wody i prądu. Przed kamerami wyznał, że powodem takiego stanu rzeczy jest uzależnienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez alkohol załatwiłem sobie takie życie. Straciłem kobietę. Po Patrycji zostały mi tylko wspomnienia, płakać mi się chce — oznajmił.
Martwił się, jak uda mu się przeżyć zimę. Budynek, w którym przebywa, nie jest ogrzewany, więc może być naprawdę ciężko. Internauci byli wstrząśnięci jego słowami.
"Chłopaki do wzięcia". Snajper jest bezdomny, Patrycja zabrała głos
Niektórzy z nich zastanawiali się, czy jego eksnarzeczona nie zrezygnowała zbyt łatwo z walki o miłość i wystarczająco starała się o to, by mu pomóc. Patrycja stawiła czoła tym oskarżeniom. Choć była świadoma, że niedoszły małżonek wpadnie w tarapaty, nie mogła wiele zrobić, jeśli on nie przejawiał chęci poprawy.
Jest mi przykro, że tak zniszczył sobie życie, a teraz wszyscy mają pretensje. Snajper jest chorym człowiekiem — przekazała na łamach "Telemagazynu".
Skruszony Snajper z "Chłopaków do wzięcia" do wydarzeń z przeszłości wraca niechętnie. Ubolewa, że nie udało mu się wyremontować domu ukochanej i postarać się o potomstwo. Fani programu mają jednak nadzieję, że w końcu zdoła przezwyciężyć nałóg i odzyskać to, co stracił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.