Plotkowano, że się nie lubią. Prawda o Annie German i Irenie Santor
Anna German w latach 60. święciła triumfy na scenie. Ówczesna prasa rozpisywała się o jej rzekomej rywalizacji z inną wschodzącą gwiazdą, Ireną Santor. Druga z nich po latach wyjawiła prawdę. Okazuje się, że wcale ze sobą nie konkurowały. Przekonała się o tym na wspólnym koncercie w Niemczech.
Anna German zmarła w nocy z 25 na 26 sierpnia 1982 roku. Trafiła do szpitala wskutek złośliwego nowotworu kości. W chwili śmierci piosenkarka miała 46 lat. Gdy rozpoczynała karierę w latach 60., równocześnie o uznanie publiczności walczyła starsza o 2 lata Irena Santor.
Obie szybko stały się największymi piosenkarkami czasów PRL, dlatego prasa zaczęła plotkować o ich rzekomym konflikcie. Sugerowano, że rywalizują ze sobą o to, która wyda większy przebój. Relacje pomiędzy artystkami wcale nie były napięte.
Irena Santor opowiedziała o tym w książce "Tańcząca Eurydyka. Wspomnienia o Annie German". Autorce Marioli Pryzwan zdradziła, że określała młodszą koleżankę jako "objawienie" a o rywalizacji "nie było mowy", bo "daleko jej było do talentu" wykonawczyni utworu "Człowieczy los".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie wiadomości najczęściej dostaje Paulina Krupińska? Czy ma stalkerów? "Wzbudza to we mnie poczucie niebezpieczeństwa"
O tym, że sympatia wbrew spekulacjom była wzajemna, przekonała się na jednym ze wspólnych koncertów. W rzeczywistości Anna German okazała się przyjacielska i pomogła jej, gdy potrzebowała wsparcia przed występem.
To był bardzo dla mnie ważny koncert. Ktoś istotny dla tego przedstawienia wyrządził mi wielką krzywdę. Było to dla mnie tak dramatyczne, że myślałam, iż nie wyjdę na estradę i nie zaśpiewam, czego konsekwencje mogły być dla mnie bardzo poważne. Ania podeszła do mnie i sprawiła, że się uspokoiłam. Jej spokój był siłą, która pozwoliła mi zmierzyć się z problemem. Odprowadziła mnie za kulisy i stała tam przez cały mój występ. Kiedy schodziłam ze sceny, pierwszą osobą, którą ujrzałam, była ona — zrelacjonowała.
Przytoczyła także inny przykład. Wyznała, że artystka zgodziła się podzielić swoją twórczością i bez wahania odpowiedziała na prośbę, by mogła wykonywać jej piosenkę pt. "Być może". Irena Santor była jej za to bardzo wdzięczna.
Nigdy nie zaśpiewałam tego utworu tak dobrze jak ona — zastrzegła w książce "Tańcząca Eurydyka. Wspomnienia o Annie German".
Anna German zmarła 43 lata temu. Jak wygląda jej grób?
Pogrzeb Anny German odbył się 30 sierpnia 1982 roku na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie. Zgromadził kilka tysięcy osób. Modlitwę podczas ceremonii poprowadził ks. Jan Twardowski.
Na nagrobku umieszczono słowa z Psalmu 23: "Pan jest pasterzem moim". Grób wokalistki wciąż jest odwiedzany przez fanów. W 43. rocznicę śmierci z pewnością również postawią tam kwiaty i znicze.