"Prorocza" scena w TVP z Grabowskim jako prezydentem? "Ciekawie się zestarzała"
Od premiery "19. południka" minęło ponad 20 lat, jednak widzowie wciąż komentują telewizyjny spektakl tak, jakby powstał wczoraj. Żartują, że to nie polityczna fikcja ani satyra, lecz dokument opisujący wcale nie alternatywną rzeczywistość. "Uderza w punkt – zwłaszcza w czasach napięć geopolitycznych" - piszą.
1 grudnia 2003 roku na antenie TVP w ramach Teatru Telewizji miała miejsce premiera "19. południka" w reżyserii Juliusza Machulskiego. Fabuła opisywała Polskę pod rządami grubiańskiego prezydenta przeciwnego wejściu Polski do UE. W postać Bartosza Czopa wcielił się Andrzej Grabowski.
Główny bohater — choć genialnie zagrany — swoimi absurdalnymi pomysłami doprowadził do destabilizacji w kraju, a sąsiednie mocarstwa podjęły decyzję o cichym podziale naszych ziem. Fragmenty "19. południka" wciąż są popularne w sieci. Jeden z nich tłumnie komentowali użytkownicy Reddita.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po co chodzimy na koncerty? Odpowiedź może was zaskoczyć
Chodzi o moment, w którym Joanna Brodzik (w roli dziennikarki) przeprowadza wywiad z prezydentem, a ten przedstawia jej swój plan na walkę z bezrobociem, którą "sprytnie" łączy z kryzysem migracyjnym.
Mój pomysł jest całkiem realny. Wszystkich bezrobotnych trzeba zatrudnić przy budowie muru [...] na całej naszej wschodniej granicy, który położy kres barbarzyńcom ze wschodu. [...] Zapłaci Unia Europejska. Chcieli nas pod warunkiem uszczelnienia granicy, to niech płacą. [...] Co godzinę będziemy im przerzucać przez naszą zachodnią granicę uchodźców — rozwodzi się główny Grabowski w roli fikcyjnego polityka.
"19. południk" był proroczy? Internauci komentują fragment o migracji
Internauci bezsprzecznie orzekli, że "19. południk" wciąż jest aktualny i "został napisany zbyt wcześnie". Porusza bieżący problem migracji oraz trudne relacje z sąsiadami, co zdaniem niektórych uderza w całą polską klasę polityczną.
"Ciekawie się zestarzało. Jak wino. Tylko nie wiadomo, czyja to wina", "Nasze polskie "The Simpsons" w wykonaniu Grabowskiego vel Kiepskiego", "Film wydany zbyt wcześnie, Polacy nie byli gotowi", "Uderza w punkt w czasach napięć geopolitycznych", "Scenarzyści chcieli stworzyć totalny absurd. Teraz to prawda", "Teatr Telewizji był proroczy", "Myślałem, że do AI, a to spełniona wróżba" - czytamy na Reddicie.