Remont u Andrzeja z Plutycz. "Brawurowa akcja" ochotników
Ekipa produkująca program "Rolnicy. Podlasie" pokazała zakulisowe kadry z gospodarstwa Andrzeja Onopiuka. W Plutyczach sporo się działo — postanowiono "wyjść ze strefy komfortu" i doprowadzić jeden z budynków do porządku. Ochotnicy mogli liczyć na pomoc rolnika?
Andrzej z Plutycz robi co może, by jego gospodarstwo się rozwijało, jednak nie zawsze może liczyć na wsparcie widzów. W sekcji komentarzy na jego kanale na YouTube można wyczytać, że zarzucają mu przede wszystkim brak porządku na podwórku i w budynkach gospodarczych.
Są wysłużone i zabrudzone, co w kamerze nie wygląda najlepiej. Ekipa "Rolnicy. Podlasie" postanowiła działać. Kilka osób, które dotychczas pracowały za kulisami show, przebrało się w robocze uniformy i ruszyło do obory, by ją odświeżyć i odmalować. Jeden z ochotników musiał założyć specjalny skafander, by nie odczuć na sobie chemikaliów, które były niezbędne do użycia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Bagiński ma obawy przed swoim występem w Tańcu z gwiazdami! "Czuję frustrację"
Ostatnio nasza ekipa podjęła się niezwykle brawurowej akcji w Plutyczach. Nasi operatorzy mogli poczuć się niemal jak sanitariusze podczas pandemii. Jak widzicie, dla naszych widzów czasem mocno wychodzimy ze strefy komfortu. A przy okazji obora Gienka i Andrzeja posprzątana i odmalowana — ogłosili na Facebooku.
Chętni mogli liczyć na pomoc gospodarzy. Senior Onopiuk z potomkiem czynnie współpracowali — każdy tak, jak potrafił. Całe przedsięwzięcie zostało zarejestrowane dla potomności. Można zatem zakładać, że wkrótce widzowie zobaczą je na antenie — aktualnie na Fokus TV trwa emisja 7. sezonu.
Andrzej z Plutycz narzekał na ekipę "Rolnicy. Podlasie"
Gest pracowników firmy produkującej "Rolnicy. Podlasie" uciął plotki, o których wśród fanów programu dyskutowało się od kilku miesięcy. Sugerowano, że Andrzej z Plutycz jest z nimi skonfliktowany.
Nie chodzi mi o to, aby dali pieniądze, ale żeby pomogli. Na razie nie wywiązują się z obietnic. Nie tak się umawialiśmy — żalił się w "Kurierze Porannym".
Wygląda na to, że udało się dojść do porozumienia i zadowolić każdą ze stron. Fani mogą się cieszyć — to oznacza, że wkrótce kontrowersyjnego rolnika będzie w formacie jeszcze więcej. Jak sądzicie, dostanie pomoc nie tylko w przypadku obory?