Stallone miał naśmiewać się z "brzydkich" aktorów. Doszło do spięcia

9

Agencja castingowa ogłosiła, że kończy współpracę z ekipą serialu "Tulsa King". Odgrywający w nim główną rolę Sylvester Stallone miał kpić z wyglądu aktorów, jednego nawet nazywając "kupą smalcu". Reżyser serialu miał tłumaczyć zachowanie hollywoodzkiego aktora, który chyba przesadził.

Stallone miał naśmiewać się z "brzydkich" aktorów. Doszło do spięcia
Stallone miał wyśmiewać wygląd aktorów drugoplanowych (Getty Images, 2023 Gilbert Carrasquillo)

Jak donosi "The Hollywood Reporter" jeden z członków obsady miał relacjonować, że podczas pracy nad serialem, Sylvester Stallone miał zadzwonić do reżysera i zacząć się awanturować.

Co się od cholery dzieje z tymi cholernie brzydkimi aktorami? - miał mówić wzburzony Sylvester Stallone.

Jak relacjonowała osoba z obsady, Stallone i reżyser serialu mieli zacząć wyzywać osoby z ekipy i je wyśmiewać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Edyta Herbuś o Tzg. Jak ocenia Dagmarę Kaźmierską? "W ogóle mnie nie dziwi, że ma za sobą tak dużo fanów"

"Kupa smalcu", "Gruby facet z laską" - to tylko niektóre z przykładów, gdzie aktor i reżyser wyśmiewali wagę czy niepełnosprawność obsady serialu "Tulsa King". Wychodzi na to, że doszło do skandalicznego nieporozumienia.

Przyprowadź do mnie ładne, młode dziewczyny - miał powiedzieć Sylvester Stallone do reżysera.

Agentka castingowa Rose Locke zakończyła współpracę z produkcją serialu, dając im tydzień na to, żeby znaleźli kogoś na miejsce zaangażowanych przez nią aktorów.

Aktorzy drugoplanowi muszą trzymać się razem i NIE poddawać się produkcji "Tulsa King", aby pokazać im, że nie popieramy tego rodzaju braku szacunku - oświadczył jeden z przedstawicieli agencji.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Stallone był zdenerwowany tym, jak wyglądali aktorzy drugoplanowi. Mówił, że są starzy i grubi. Następnie mówił ludziom, aby wracali skąd przyszli, bo i tak przyjdą młodsi - dodała następna osoba z agencji.

Skandal czy nieporozumienie na planie?

Co prawda w całej dyskusji nikt nie wymienił z nazwiska reżysera serialu, Craiga Ziska. On sam jednak ujawnił się i udzielił wypowiedzi serwisowi TMZ. Jak oświadczył reżyser, cały problem polegał na tym, że aktorzy drugoplanowi, których przysłała agencja, byli znacznie starsi, niż ustalono.

Zisk twierdził, że prosił o młodych aktorów, a gdy tak się nie stało - przekazał agencji, że jest niezadowolony z osób, jakie zostały przysłane na plan.

Reżyser utrzymuje, że to doprowadziło do sporu z agencją castingową. Sam powiedział agentce castingowej, że w przyszłości powinna najpierw przesłać zdjęcia aktorów.

Ja tak pracuję i wszyscy, których znam, tak robią podczas castingu statystów - oświadczył Craig Zisk.

Rose Locke przekazała za pośrednictwem Facebooka, że agencja, którą reprezentuje - CatrettLockeCasting, rozstaje się z produkcją "Tulusa King". 12 kwietnia ma być ostatnim dniem pracy na planie aktorów drugoplanowych zatrudnionych przez tę agencję. Sam Sylvester Stallone nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić