Justyna Steczkowska ma napięty grafik. W ostatnich tygodniach odwiedziła Oslo, Manchester i Londyn, a za kilka dni zaśpiewa także na preparty w Madrycie. Nie tylko ona koncerty po Europie traktuje jako okazję do promowania swojego utworu.
Za sceną spotyka się z innymi reprezentantami. Wymienia się z nimi spostrzeżeniami i doświadczeniami, robią wspólne zdjęcia i tiktoki. Niektóre zagraniczne gwiazdy w pewnym momencie zaczęły mówić do Polki Mother of Eurovision (Matka Eurowizji), o czym dowiadujemy się m.in. z nagrań udostępnianych w mediach społecznościowych przez samą zainteresowaną oraz fanów konkursu. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pseudonim został wymyślony ze względu na to, że podchodzą do wieloletniego dorobku Justyny Steczkowskiej z wielkim szacunkiem. Doceniają, że w wieku 52 lat potrafi zrobić większe i bardziej energiczne show, niż wielu młodszych kolegów. Nie bez znaczenia jest także niezawodny warsztat wokalny.
To bardzo mili ludzie. Najczęściej są bardzo młodzi. Wszyscy mogliby być moimi dziećmi — komentowała w Party.
Autorka "Gai" nie rzucała tych słów na wiatr. Podczas nagrywania zabawnych scenek z kilkoma młodymi reprezentantami żartowała, że traktuje ich jak matka synów, a czasem nawet wprost tak ich nazywała (np. Norwega lub Austriaka).
Ci z rozbawieniem to potwierdzali i nazywali piosenkarkę swoją eurowizyjną mamą. Przez te serdeczności wszyscy chcą nakłonić internautów z różnych krajów do głosowania. W półfinałach (13 maja i 15 maja) o awansie będą decydowali tylko widzowie.
Eurowizja 2025. Jury nie doceni Steczkowskiej?
Justyna Steczkowska znajduje się w gronie ścisłych faworytów do awansu z półfinału. Bukmacherzy oceniają jej szansę na 71 proc.
O tym, jak poradzi sobie w wielkim finale, będą decydować nie tylko głosy widzów, ale także jurorów. Przypomnijmy, że mało punktów od nich otrzymał chociażby Michał Szpak. Gdyby o jego miejscu mieli rozsądzić tylko sędziowie z całej Europy, byłby przedostatni (ostatecznie zajął 8. pozycję). Jak sądzicie, diwa wreszcie przerwie tę złą passę?