Tak traktują go w szpitalu. Filip Chajzer o pielęgniarkach i lekarzach
Filip Chajzer po wypadku motocyklowym trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Przeszedł operację i aktualnie dochodzi do zdrowia. Były gwiazdor TVN wyznał, jak jest traktowany przez personel. Nie ukrywał zdziwienia.
Filip Chajzer kilka dni temu jechał motocyklem przez drogę ekspresową S7. W okolicach Skarżyska-Kamiennej doszło do wypadku — celebryta wypadł z pojazdu. Później wyznał, że kilka minut przed zdarzeniem wymienił kask, który uratował mu życie.
40-latek przeszedł operację ortopedyczną, ale dalej jest hospitalizowany. Leżąc w szpitalnym łóżku, postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi pracowników placówki. Nie ukrywał, że zrobili na nim spore wrażenie.
Wyznał, że w oczekiwaniu na kolejne badania zaczął wnikliwie obserwować, jak wyglądają relacje lekarzy, pielęgniarek i salowych z pacjentami. Docenił, że mimo pełnienia służby w trudnej branży, umieją być cierpliwi i kulturalni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siostra Qczaja wyszła ze szpitala. Co się stało? "Cieszę się, że siostra żyje"
Nie wiem, może Kraków jest jakiś wyjątkowy, ale uśmiech, uprzejmość, banalne zapytanie na dzień dobry - "co u Pana/Pani słychać" dotyczyły każdej interakcji. [...] Ten szpital wygląda jak z serialu. [...] Gdybym nie wiedział, gdzie jestem, to obstawiałbym stereotypowo kraj Europy Zachodniej. [...] Pytanie, czy tam byłoby lepiej? Obstawiam, że nie — pisał na Instagramie.
Filip Chajzer podkreślił, że Polacy lubią narzekać na służbę zdrowia, długie kolejki i niewydolność całego systemu, jednak on tego nie odczuł. Właśnie dlatego postanowił podziękować personelowi, który się nim opiekuje.
Powiem tylko — dziękuję — podsumował.
Nowe znajomości Filipa Chajzera w szpitalu
Filip Chajzer mimo problemów ze zdrowiem nie stracił pogody ducha. W poprzednich wpisach zaznaczał, że cieszy się z tego, że żyje. Przedstawił też osoby, jakie spotkał nie tylko w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, ale także na SOR w Skarżysku-Kamiennej, gdzie początkowo trafił.
Poznał m.in. ratownika medycznego, który niemal identyczne nazwisko (Hajzer, a nie Chajzer) oraz lekarkę, która nazywała się tak, jak popularna aktorka. Na razie nie wiadomo, jak długo były prezenter będzie w szpitalu.