Trzy fazy przygotowań do wygranej w "Milionerach". Zdradził swój trik
Bartosz Radziejewski jest pierwszym uczestnikiem, który wygrał teleturniej "Milionerzy" w Polsacie. Odwiedził śniadaniówkę stacji i zdradził, jak wyglądały przygotowania, podczas których wykorzystał prosty trik. Na co zamierza wydać zdobyte pieniądze?
Bartosz Radziejewski wygrał milion złotych w odcinku "Milionerów" wyemitowanym 10 listopada. Brawurowo odpowiadał na pytania z różnych branży, wykazując się interdyscyplinarną wiedzą. W jaki sposób umiał tak dużo?
Triumfator podzielił się prostym trikiem. Krzysztofowi Ibiszowi i Ewie Wachowicz opowiedział o procesie nauki i przypominania, który podzielił na trzy etapy. Drugi stosował podczas jazdy samochodem.
Hit wśród zagranicznych turystów. "Odnotowaliśmy wysoki wzrost"
Wymiar merytoryczny, wiedzowy — do tego człowiek przygotowuje się całe życie. Z drugiej strony jest kilka obszarów, które należy powtarzać, np. podczas jazdy autem albo spaceru: jakie są waluty na świecie, jakie języki w konkretnych krajach, jakie są pierwiastki, wszystkie gazy szlachetne albo półmetale. O tym się nie myśli na co dzień, ale to wygodne — można powtórzyć po 20-minutowym filmie na YouTube — radził w "Halo, tu Polsat"
Bartosz Radziejewski dodał, że nie poszłoby mu to sprawnie, gdyby nie pomóc narzeczonej Joanny. Towarzyszyła mu zarówno w "Milionerach", jak i w studiu. Świeżo upieczony milioner przyznał, że była dla niego "nieocenionym wsparciem".
Kiedy prowadziłem samochód, to ona mnie odpytywała — relacjonował.
Ostatnim etapem przygotowań do teleturnieju była praca nad mentalnością. Z tym uczestnik miał najmniejszy problem. W trakcie gry, siedząc naprzeciw Huberta Urbańskiego, nie odczuwał zbytniego stresu i do większości pytań "podchodził na spokojnie".
Trzeba się 10 razy zastanowić, czy naprawdę się coś wie — skwitował.
Wygrał milion zł w "Milionerach". Na co go wyda?
Gospodarze "Halo, tu Polsat" nie mogli nie zapytać, jak zmieniło się życie Bartosza Radziejewskiego, gdy milion zł wpłynął na jego konto. Sam zainteresowany określił te zmiany jako "cudowne" i przeszedł do konkretów.
Wszystkie marzenia nagle mogą się ziścić. Zaczynamy myśleć o własnym domu — albo budowie, albo zakupie, albo odbudowie — podsumował.
Na prośbę Ewy Wachowicz zadeklarował, że nie zapomni podziękować narzeczonej za pomoc i kupi jej drogą suknię. Kamery pokazały, jak Joanna, siedząc za kulisami, z zadowoleniem kiwała głową.