Tyle Brzozowski bierze za występ na weselu. "Rozsądna kwota"
Rafał Brzozowski po zakończeniu przygody z TVP znów skupia się na muzyce. Z tego cieszą się fanki, które próbują namówić artystę, by wystąpił na ich weselach. To jest możliwe, jednak trzeba przygotować się na spory wydatek — więcej niż kilkanaście tys. zł. Informatorka Show News zdradziła szczegóły.
Rafał Brzozowski czasy największej popularności w branży muzycznej (dzięki hitowi "Tak blisko") ma już za sobą, jednak wciąż należy do grona pierwszoligowych gwiazd estrady. Były reprezentant Polski na Eurowizji koncertuje na dużych scenach, ale może zaśpiewać także dla bardziej kameralnego grona, np. na weselu.
Jedna z fanek postanowiła skorzystać z tej drugiej opcji. Wzięła sprawy w swoje ręce i bez pośrednictwa wedding plannera odezwała się do menedżera ulubionego piosenkarza. Co usłyszała?
Wyjaśnił nam, że jeśli nie będzie kolidować to z kalendarzem artysty, Rafał przyjedzie na nasz ślub. Zanim wystąpi przed gośćmi, ustali scenariusz, według którego wystąpi na imprezie — zdradziła w Show News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Figurski szczerze o ojcostwie. "Nie lubiłem swojego dziecka"
Dodała, że w trakcie imprezy Rafał Brzozowski prawdopodobnie wykona sześć utworów — z pewnością będą to hity o miłości, których nie brakuje w jego twórczości. Ile dokładnie trzeba za to zapłacić?
Przekazano nam, że 20 tys. zł. Uważam, że to rozsądna kwota — podsumowała informatorka portalu.
Biorąc pod uwagę, że wokalista wykona sześć utworów, całość koncertu może trwać ok. pół godziny. Jeśli wesele organizowane jest daleko od Warszawy, należy zapewnić gwieździe nocleg w hotelu.
Te wydatki rekompensuje nie tylko muzyka na żywo, ale także możliwość przybicia piątki z gwiazdą i zrobienie wspólnego selfie. Nie wiadomo, czy para młoda w cenie ma także dedykację w refrenie jednej z piosenek.
Tak zarabia Rafał Brzozowski. Stworzył pensjonat
Odkąd Rafał Brzozowski przestał pracować w TVP, to nie próżnuje. Przez kilka miesięcy podróżował po dalekich krajach. Odwiedził m.in. Włochy, Stany Zjednoczone, Turcję i Peru, a na Karaibach (na jednym z wycieczkowców) koncertował.
Po powrocie do Polski rozwinął nowy biznes. Zainwestował w dom po dziadkach w Zamościu i przekształcił go w pensjonat. Wynajmuje nie tylko apartamenty w odrestaurowanej willi (ok. 700 zł za noc dla 2 osób), ale także cztery domki holenderskie, które postawił obok.