Wszystko jasne. Wiemy co z "Familiadą" i Strasburgerem

5

Od początku tego tygodnia panuje spore zamieszanie wokół informacji sugerujących, że na stanowisku prowadzącego "Familiadę" może dojść do zmiany. Jak się jednak okazuje, Karol Strasburger może być spokojny o swoją posadę.

Wszystko jasne. Wiemy co z "Familiadą" i Strasburgerem
Karol Strasburger może być spokojny o pracę w Familiadzie. (Facebook)

Familiada to program, który na przestrzeni ostatnich lat uzyskał status kultowego. Teleturniej, który jest emitowany na antenach TVP od 1994 roku, wciąż posiada spore grono miłośników, którzy regularnie zasiadają przed telewizorami z zamiarem obserwowania rywalizacji dwóch rodzin lub grup znajomych.

Dlatego też wielu widzów z zaskoczeniem przyjęło plotkę, która na początku tego tygodnia obiegła sieć. Wynikało z niej, że na stanowisku prowadzącego Familiady może dojść do zmiany - podobny ruch wykonano w przypadku programu "Va Banque", gdzie miejsce Przemysława Babiarza zajął Radosław Kotarski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Karol Strasburger o późnym tacierzyństwie: "Dopiero teraz jestem młody"

Wygląda jednak na to, że fani "sucharów" Karola Strasburgera mogą spać spokojnie. Biuro Prasowe TVP przekazało, że telewizja nie ma żadnych planów dotyczących zmiany prowadzącego teleturniej, który w tym roku obchodzi 30-lecie.

Strasburger komentuje plotki. Podchodzi do nich z rezerwą

Karol Strasburger do wszystkich tych rewelacji podchodzi z dużą rezerwą. Jak podkreślił w rozmowie z "Super Expressem", takie plotki pojawiają się już od wielu lat.

Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy.

Strasburger podkreślił także, że dobrze czuje się w roli prowadzącego "Familiady". Docenia on szereg głosów sympatii płynących ze strony widzów.

Ja się nigdzie nie wybieram. TVP zajęło stanowisko w tej sprawie, a ja mogę się tylko z tego powodu miło uśmiechnąć. Myślę, że temat na dziś jest zamknięty z mojej strony. W tej całej awanturze, szczerze mówiąc, ucieszyło mnie trochę to, jak zareagowali na nią ludzie. Dotarło do mnie mnóstwo sygnałów sympatii i innych głosów, które wskazują, że odbiorcy moich działań lubią i cenią to, co robię - stwierdził w rozmowie z WP.
Autor: ACG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić