Natalia Paruzel przez internautów znana jest dzięki swojemu wnętrzarskiemu talentowi. Jej domowe aranżacje regularnie ogląda 50 tys. subskrybentów na YouTube oraz 25 tys. na Instagramie. Mogli jednak zobaczyć wpis, który znacząco różnił się od pozostałych.
Twórczyni udostępniła kilka zdjęć synka, którego nie ma już obok niej. Borykał się z ciężką chorobą i zmarł. Pogrążona w żałobie matka wyraziła swój ból, kierując swoją wypowiedź bezpośrednio do chłopca. Nie da się ukryć, że łączyły ich wyjątkowo bliskie relacje, które pielęgnowali każdego dnia.
Synku, byłeś ideałem. Nie wiedzieliśmy, że nasz czas jest określony… Tym bardziej jesteśmy wdzięczni, że nie pominęliśmy ani jednego dnia od Twoich narodzin. 5 lat i 3 miesiące. Tyle mieliśmy. Wykorzystaliśmy je najlepiej, jak mogliśmy - napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Paruzel wspomniała też o wartościach, jakie dzięki zmarłemu Alexowi mogła odkryć na nowo. W poruszających słowach podkreśliła, że przechodzi przez trudne chwile, ale stara się być silna.
Nauczyłeś nas bezgranicznej miłości, czułości, niesamowitej odwagi i poczucia humoru, które ciągle jest w naszej głowie i próbuje się przebić przez smutek, rozpacz, żal i ból — czytamy.
Nie żyje 5-letni syn Natalii Paruzel. Tak go zapamięta
Influencerka w kolejnej częśći opisała osobowość 5-latka. W jej oczach potrafił sprawić, że choroba go nie ograniczała. Był "wrażliwy, piękny i mądry", a czas spędzony z nim był "spełnieniem jej marzeń". Kobieta zakończyła post zapewnieniem, że wciąż za nim tęskni.
Autorka zablokowała możliwość komentarzy, jednak wsparcie i zrozumienie internauci wyrazili za pomocą polubień (serduszek). Wśród 6. tys. osób, które nie przeszły obojętnie obok wyznań Natalii Paruzel, była m.in. Joanna Koroniewska.
Celebrytka w ostatnim czasie znacząco ograniczyła swoją aktywność w sieci. Niechętnie mówiła o dolegliwości Aleksa. Razem z mężem (Pawłem Paruzelem) wychowują także córkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.