Płynęli nim Kargul i Pawlak do USA. Niesamowita historia "Stefana Batorego"
Równo 56 lat temu z portu w Gdyni w swój dziewiczy rejs wyruszył TSS Stefan Batory – legendarny polski statek pasażerski. Wielu pamięta go nie tylko z historii żeglugi, lecz także z kina – to właśnie na jego pokładzie podróżowali bohaterowie kultowego filmu "Kochaj albo rzuć".
TSS Stefan Batory był następcą słynnego MS Batory, który przez lata dumnie reprezentował Polskę na oceanicznych szlakach. Liniowiec, zbudowany w Holandii i zakupiony przez Polskie Linie Oceaniczne, był statkiem nowocześniejszym, większym i bardziej luksusowym. Napędzany turbinami parowymi, dysponował największą pojemnością spośród wszystkich transatlantyków, na których kiedykolwiek podniesiono polską banderę handlową.
W swój inauguracyjny rejs Stefan Batory wyruszył 11 kwietnia 1969 roku, zabierając na pokład 669 pasażerów. Trasa wiodła z Gdyni do Montrealu w Kanadzie, gdzie jednostka dotarła 23 kwietnia. 6 maja statek powrócił do kraju, domykając swoją pierwszą podróż – początek kariery, która miała trwać aż 20 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Wyzwania życia za kołem podbiegunowym. "Gdy morze zamarznie, statek nie wpłynie"
Na przestrzeni dwóch dekad TSS Stefan Batory odbył aż 140 rejsów transatlantyckich. Z czasem, gdy regularne połączenia oceaniczne zaczęły tracić na znaczeniu na rzecz transportu lotniczego, statek przekształcił się w jednostkę wycieczkową.
Czytaj także: Amerykanie opuszczają Jasionkę. Mieszkańcy przemówili
Odbywał rejsy po Morzu Bałtyckim, Morzu Śródziemnym, a nawet znacznie dalej. Pod koniec swojej służby był jednym z zaledwie dwóch pasażerskich liniowców regularnie kursujących przez Atlantyk – prawdziwy symbol kończącej się epoki.
Statek istniał już wcześniej. Został zamówiony w 1948 roku przez holenderskiego armatora Holland America Line w stoczni Wilton-Fijenoordi jako Maasdam (IV) pływał w latach 1952–1968. Opuszczenie bandery polskiej miało miejsce 6 kwietnia 1988 roku w Gdyni. Od 1990 roku zmienił nazwę na TSS Stefan i służył jako statek mieszkalny dla szukających azylu w Göteborgu. Od 1992 do 2000 roku był w rezerwie. 22 marca 2000 roku Został zezłomowany w stoczni złomowej Aliağa w Turcji.
"Stefan Batory" w filmach
TSS Stefan Batory zapisał się nie tylko w historii morskiej, ale także w kulturze. Co najmniej dwukrotnie pojawił się w polskich filmach fabularnych. Szczególnie ważną rolę odegrał w dramacie "Spotkanie na Atlantyku" (reż. Jerzy Kawalerowicz), którego akcja w całości toczy się na pokładzie statku.
Innym niezapomnianym momentem była jego obecność w komedii "Kochaj albo rzuć" (1977) w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego – trzeciej części kultowej trylogii o Kargulu i Pawlaku. Filmowa ekipa sfilmowała wówczas autentyczne wypłynięcie statku z Gdyni oraz fragmenty rzeczywistego rejsu przez wzburzone wody Morza Północnego.
Czytaj także: Śmierć żołnierza WOT. Wiadomo, gdzie doszło do tragedii