Ponad 20 lat temu mierzyła się z nowotworem piersi, którego pokonano przede wszystkim dzięki szybkiej diagnozie i idącym za nią leczeniu. W 2018 r. Irena Santor trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru, ale na szczęście i tym razem skończyło się tylko na strachu. Powodem słabszej kondycji był stres i przemęczenie.
W lutym 2024 roku Santor borykała się z dolegliwościami nefrologicznymi, które przysparzały jej sporo bólu. Sytuacja była na tyle poważna, że wymagała interwencji lekarzy.
Co się dzieje z Ireną Santor?
Artystce dokuczały napady silnej kolki nerkowej, wywołanej obecnością kamieni nerkowych. Zapadła więc decyzja o przeprowadzeniu zabiegu usunięcia kamieni nerkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy w "Super Expressie", w teraz Santor ponownie musiała trafić do szpitala. Wszystko związane jest ze zmianą skórną w obrębie nosa. Lekarze uznali, że może być ona niebezpieczna, dlatego postanowili wyciąć fragment skóry i wysłać go do badania histopatologicznego. Na wynik trzeba czekać aż trzy tygodnie.
Pani Irenka czuje się bardzo dobrze i jest dobrej myśli. Lada chwila wraca do domu - podkreśla gazeta.
Santor na emeryturze
Artystka kilka lat temu zrezygnowała z koncertowania, choć jej fani wciąż mają nadzieję, że jeszcze będą mieli jeszcze okazję zobaczyć ją na scenie. Bo choć Santor przyznała w jedynym z wywiadów, że nie jest w stanie już sprostać ogromnemu wyzwaniu, jakim jest koncertowanie, to od czasu do czasu staje na scenie z mikrofonem w dłoni.
Irena Santor jest prawdziwą ikoną polskiej sceny muzycznej. 9 listopada 2023 roku wokalistka skończyła 89 lat. Zadebiutowała w 1959 roku i od tamtej pory wylansowała wiele przebojów, które stały się legendarne, m.in. "Embarras", "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt" czy "Już nie ma dzikich plaż". W 2021 roku zakończyła karierę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.