Łucja Prus zmarła 23 lata temu. W testamencie zapisała specjalne życzenie
Łucja Prus zmarła 3 lipca 2002 roku. Piosenkarka znana z hitu "W żółtych płomieniach liści borykała się z ciężką chorobą, jednak nie traciła pogody ducha. Tuż przed śmiercią zapisała w testamencie oryginalne życzenie. Bliscy spełnili je podczas pogrzebu.
Łucja Prus śpiewała utwór pt. "Nic dwa razy się nie zdarza", ale w życiu dwa razy wchodziła do tej samej rzeki. Choć kariera stała przed nią otworem, porzuciła ją na rzecz rodziny. W latach 90., za namową córki, zdecydowała się powrócić na scenę.
Wydała kilka piosenek, jednak dobrą passę przerwała choroba. Lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór piersi. Artystka mimo dolegliwości koncertowała i spotykała się z fanami — wiedziała, że za nią tęsknili.
W 2002 roku po raz ostatni pojawiła się publicznie. Po występie planowała być gościem specjalnym w "Szansie na sukces", jednak zdrowie jej na to nie pozwoliło. Zmarła 3 lipca w wieku 60 lat. Pozostawiła bliskich w głębokiej żałobie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Cugowski o miłości do Lublina i Beaty Kozidrak. Wspomina wyjątkowy występ z wokalistką Bajmu
Łucja Prus była świadoma zbliżającego się widma śmierci. Starannie zaplanowała, jak powinien wyglądać jej pogrzeb. Zgodnie z życzeniem wokalistki podczas uroczystości zagrano utwór pt. "What a wonderful world" Louisa Armstronga.
Nie chciała żałoby, łez i mazgajstwa. Przyjaciele pożegnali ją na słonecznej łące — wspominała jej córka, którą cytował Pomponik.
Słowa o słonecznej łące nie były przenośnią. Gwiazda w testamencie zapisała, by uczestnicy pogrzebu przyszli na ceremonię w dobrych humorach i z uśmiechami na twarzach, a po stypie bawili się na pikniku w plenerze. Rodzina zadbała, by rzeczywiście tak się stało.
Gwiazda znana z przebojów "W żółtych płomieniach liści", "Tango z różą w zębach" i "Twój portfel" została pochowana na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim. Jej grób jest regularnie odwiedzany nie tylko przez krewnych, ale także fanów.
Łucja Prus miała dwóch mężów oraz córkę
Pierwszym mężem Łucji Prus był kompozytor Andrzej Mundkowski. Dzięki niemu miała okazję rozwijać się muzycznie i w pełni wykorzystać swój potencjał wokalny. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu.
Drugim wybrankiem piosenkarki został Ryszard Kozicz — menedżer formacji Skaldowie, z którą współpracowała. Para powitała na świecie córkę Julię. Nie poszła w ślady matki, spełnia się jako grafik reklamowy.