Książę Harry wraz z żoną kilka lat temu przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, jednak małżonkowie nigdy nie zerwali więzi, jakie łączą ich z Europą. Arystokrata utrzymuje kontakt z dalszą rodziną i regularnie odwiedza ojczyznę. Do tej pory podczas podróży musiał mieszkać w hotelu.
Znalazł jednak sposób, by poczuć się bardziej komfortowo i kupił nieruchomość. Nie zdecydował się na Wielką Brytanię i za radą znajomych zainwestował w luksusowy dom u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego. Zlokalizowany jest w Portugalii w miejscowości Comporta nieopodal kurortu CostaTerra.
Niestety, młodszy brat księcia Williama nie wybrał najlepszego momentu, a swoim zakupem rozzłościł lokalną społeczność. "Daily Mail" informuje, że miejscowi od niedawna protestują przeciw nowemu prawu ustanowionemu przez portugalskie władze. Dotychczas nie można było ograniczać dostępu do plaży, a nowe przepisy przewidują taką możliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okolica, w której z rodziną zamieszka syn księżnej Diany, jest najbardziej problematyczna. Krytycy wskazują, że rezydujący tam milionerzy odgrodzą prywatne plaże i nie będzie można swobodnie spacerować wzdłuż linii brzegowej.
Głos w tej sprawie zabrał przyszły sąsiad księcia Harry'ego. Bradley McGuiness w mediach społecznościowych nie kryje złości i uważa, że nowe prawo to "najgorsza rzecz, jaka przydarzyła się portugalskiemu wybrzeżu".
Zabrali ziemię i własność lokalnej społeczności, która cieszyła się nią przez lata - napisał na swoim profilu.
Andre Andrade, inna mieszkanka Comporty, również nie jest zwolenniczką pomysłu, by osoby tak bogate jak Brytyjczyk i Amerykanka "niszczyli miejsca, z którymi całe pokolenia mają specjalne wspomnienia".
Harry i Meghan zawsze mogą wrócić do Wielkiej Brytanii
Protesty się nasilają, więc książęca para raczej nie może spodziewać się wiwatów i serdeczności, gdy pojawi się w swojej nowej europejskiej willi. Możliwe również, że manifestujący Portugalczycy będą demonstracyjnie zakłócać ich prywatność, wdzierając się na teren zamkniętej plaży.
Jeśli w Comporty ich życie okaże się zbyt trudne, zawsze mogą skorzystać ze wciąż aktualnej propozycji króla Karola III i wrócić do jednej z willi w mniej słonecznym, ale bardziej gościnnym Zjednoczonym Królestwie. Sądząc po dzielących animozjach, raczej się na to nie zdecydują.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.