Popełnił jeden błąd i ledwo przeżył. Kulisy wypadku Jeremiego Rennera

Jeremy Renner ponad 2 lata temu uległ wypadkowi z udziałem pługa śnieżnego. Gwiazdor filmu "Avengers" uratował siostrzeńca, ale sam ledwo uszedł z życiem. Postanowił napisać o tym w książce. Wyznał, że w chwili zagrożenia popełnił jeden drobny błąd, przez który maszyna go zmiażdzyła.

Jeremy Rennes o kulisach wypadku. Popełnił jeden mały błądJeremy Rennes o kulisach wypadku. Popełnił jeden mały błąd
Źródło zdjęć: © Getty Images, Instagram @jeremyrenner
Kacper Kulpicki

Jeremy Renner trafił do szpitala 1 stycznia 2023 roku. Pomagał wówczas siostrzeńcowi w odśnieżaniu posesji, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. W pewnym momencie uratował Alexa — zauważył, że w jego kierunku jechał pług śnieżny. Po chwili sam został przygnieciony.

Odniósł poważne obrażenia wewnętrzne. Uderzył się w głowę, a ponadto lekarze stwierdzili u niego ponad 30 złamań — m.in. żeber, nóg, ramion i żuchwy. Można było tego uniknąć, gdyby aktor nie popełnił jednego błędu dotyczącego zabezpieczeń maszyny. Nie przewidział, co może się stać, gdy wyciągną ją z zaspy.

Nie zaciągnąłem hamulca ani nie wyłączyłem stalowych gąsienic. W tym momencie — niewinnym, krytycznym momencie — drobna pomyłka zmieniła bieg mojego życia na zawsze — wyznał w książce "Mój następny oddech", która trafi do księgarni 29 kwietnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Arkadiusz Jakubik i echo serialu "Informacja zwrotna": "Dużo Polaków mogło przejrzeć się w tej historii"

54-latek chciał uratować krewnego, jednak wówczas sam naraził się na niebezpieczeństwo. Dla obydwu wypadek był traumatyczny. Niektóre dramatyczne obrazy z tego dnia zachowały się w pamięci Alexa.

Przeze mnie ten dzieciak widział rzeczy, których nie sposób odzobaczyć. [...] Prawym okiem widziałem swoje lewe oko [wskutek wypadku rozbił sobie głowę — przyp. red]. Ten incydent mnie nie prześladuje — przynajmniej nie za często. Nie prześladują mnie te obrazy, dźwięk, ale przypomina mi się moja nowa rzeczywistość i jest ona cudownie pozytywna. Nie umarłem — opisuje we fragmentach cytowanych przez portal Ladbible.

Nieoceniona okazała się pomoc sąsiada Jeremiego Rennera. To on udzielił zmiażdżonemu celebrycie pierwszej pomocy i wezwał pogotowie. Na miejscu pojawił się helikopter, który przetransportował go do szpitala.

Jeremy Renner trafił do szpitala w stanie krytycznym

Stan pacjenta był krytyczny. Lekarze zdecydowali się na kilka operacji. Dzięki nim z czasem zdrowie zaczęło się stabilizować, jednak o powrocie do pełnej sprawności długo nie było mowy. Gwiazdor "Mission: Impossible – Rogue Nation" podjął się intensywnej rehabilitacji.

Choć ledwo uszedł z życiem, w wielu wywiadach podkreślał, że nie żałuje swojej decyzji i dla dobra siostrzeńca postąpiłby tak samo. Dzięki temu, co się stało, przewartościował swoje życie. Determinacja i wsparcie rodziny pomogło mu przetrwać najgorsze. Powoli wraca do normalnego funkcjonowania.

Wybrane dla Ciebie

Kto może uzyskać stypendium? Sprawdź w krzyżówce, czy wiesz
Kto może uzyskać stypendium? Sprawdź w krzyżówce, czy wiesz
Rozpoznajesz legendy sportu? Musisz je znać!
Rozpoznajesz legendy sportu? Musisz je znać!
Dziecko w kuchni. Sprawdź w krzyżówce, czy znasz zasady bezpieczeństwa
Dziecko w kuchni. Sprawdź w krzyżówce, czy znasz zasady bezpieczeństwa
Co wiesz o pracy z cyrklem? Sprawdź w krzyżówce, co pamiętasz ze szkoły
Co wiesz o pracy z cyrklem? Sprawdź w krzyżówce, co pamiętasz ze szkoły
Poradzisz sobie z zadaniem domowym? Sprawdź się w krzyżówce
Poradzisz sobie z zadaniem domowym? Sprawdź się w krzyżówce
Sceny we Wrocławiu. Wszyscy chwytali za telefony. Nagranie
Sceny we Wrocławiu. Wszyscy chwytali za telefony. Nagranie
Nagła zmiana kierunku. Przetestuj wiedzę w krzyżówce
Nagła zmiana kierunku. Przetestuj wiedzę w krzyżówce
Owacje trwały prawie 24 minuty. Ten film wstrząsnął widzami w Wenecji
Owacje trwały prawie 24 minuty. Ten film wstrząsnął widzami w Wenecji
Odszedł mistrz mody. Armani stworzył mundury dla karabinierów
Odszedł mistrz mody. Armani stworzył mundury dla karabinierów
Nie żyje Giorgio Armani. Miał 91 lat
Nie żyje Giorgio Armani. Miał 91 lat
Co nosimy na rękach? Ta krzyżówka sprawdzi, czy wiesz
Co nosimy na rękach? Ta krzyżówka sprawdzi, czy wiesz
Jakie obowiązki ma podatnik? Sprawdź w krzyżówce, czy wiesz
Jakie obowiązki ma podatnik? Sprawdź w krzyżówce, czy wiesz