Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2024 roku po długiej walce z rzadkim i agresywnym nowotworem przewodu pokarmowego. Choroba zaatakowała jego jelita i dwunastnicę, a z czasem dała przerzuty na kości miednicy i kręgosłupa, co znacznie utrudniło leczenie.
Pierwsze objawy choroby pojawiły się w postaci bólu brzucha, który Jakubiak początkowo przypisywał swojej pracy kucharza. Dolegliwości te zbagatelizowali nawet lekarze, sugerując, że to skutek uboczny antybiotykoterapii. Dopiero rezonans magnetyczny ujawnił, że rozwinął się u niego rzadki rodzaj nowotworu jelita i dwunastnicy.
Po diagnozie Jakubiak rozpoczął leczenie w Polsce, a następnie wyjechał do Izraela, by kontynuować terapię w tamtejszym szpitalu. W ostatnich tygodniach przebywał w szpitalu w Atenach. Mimo cierpienia nie tracił pozytywnego nastawienia i kontaktu z fanami. W wywiadzie dla TVN opowiadał o swojej walce z chorobą, podkreślając, że zdiagnozowany u niego nowotwór jest niezwykle rzadki i występuje u mniej niż jednego procenta ludzi na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Jakubiak pożegnany przez firmę cateringową
W ostatnich latach Tomasz Jakubiak nie tylko pojawiał się w programach telewizyjnych, ale też reklamował produkty. Był związany m.in. z firmą cateringową Gastropaczka, której przedstawiciele wydali oświadczenie po jego śmierci. -
Wiadomość o śmierci Tomka Jakubiaka jest dla nas jak zły sen. Tomek był naszym Ambasadorem, ale też Przyjacielem. Współpracowaliśmy od 2021, razem rośliśmy w siłę i się wspieraliśmy. Uwielbialiśmy go za jego energię, charyzmę, żarty i dobre serce. Zawsze z uśmiechem od ucha do ucha, zawsze skory do rozmów - zaczęli.
W ubiegłym roku warunki ich umowy uległy zmianie. Firma zadziałała na korzyść Tomasza Jakubiaka.
Kiedy w zeszłym roku, na chwilę przed podpisaniem umowy, Tomek powiedział nam o swojej chorobie, wiedzieliśmy, że nie ma innej drogi niż długi, 5-letni kontrakt, na który już wcześniej się umówiliśmy i który nie wygaśnie w obliczu tej strasznej tragedii. Do końca wierzyliśmy, że wyjdzie zwycięsko z tej walki… Nie było innego scenariusza. Jest nam niesamowicie przykro, że stało się inaczej. Dla Tomka wsparcie, które w ostatnim czasie okazali mu ludzie było źródłem niesamowitej siły. To piękne, że zdawał sobie sprawę z tego ile osób życzy mu powrotu do zdrowia. My także do samego końca trzymaliśmy za niego kciuki - dodano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.