Kasia Tusk nie przejawia aspiracji, by przejąć polityczną schedę po tacie. Woli realizować się jako stylistka i dekoratorka. Do urządzenia swojej kuchni potrzebowała wiele czasu, jednak udało jej się osiągnąć efekt, z którego jest dumna.
Gdyby było inaczej, nie chwaliłaby się nią tak ochoczo. Właśnie opublikowała serię zdjęć, na których można dokładnie przyjrzeć się szczegółom. Internauci dowiedzieli się, że córka premiera stroi kuchnię zależnie od pór roku i marzy o różnych krzesłach do kuchennego stołu.
Najbardziej zdziwiło jednak coś innego. W cyklu "Czego nie wiecie o mojej kuchni?" 37-latka zdradziła, że niektóre szafki są umieszczone tak wysoko, że potrzebuje drabiny, by coś z nich wyciągnąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez drabiny nie dosięgnę do wielu rzeczy, ale jakoś nad tym nie ubolewam, bo kieliszki z górnych półek wyciągam dwa razy do roku — oznajmiła na Instagramie.
Fanki zupełnie zignorowały tę małą niedogodność i zasypały Kasię Tusk komplementami. Celebrytka mogła przeczytać, że ma talent do urządzania wnętrz, a jej kuchnia jest jedną z najpiękniejszych, jakie można zobaczyć w mediach społecznościowych.
"Świetne pomysły, cudowna kuchnia", "Podoba mi się, choć wygląda sterylnie", "Stylowa i ponadczasowa", "A gdzie można kupić taką gustowną drabinę?" - czytamy.
Kuchnia Kasi Tusk. Detale robią wrażenie
Na zdjęciach widać, że Kasia Tusk postawiła na biel połączoną z marmurem oraz drewnianą podłogą w jasnym odcieniu. Meble wykonane zostały na wymiar. Córka Donalda Tuska na co dzień może korzystać ze srebrnej gazowej kuchenki z manualnymi pokrętłami.
Na palnikach stoi błyszczący brązowy czajnik i garnek do podgrzewania mleka. Tuż obok widać kilka drewnianych desek oraz stolnicę. Zamiast sprzętów AGD, właścicielka postawiła na zamknięte w ramki obrazy, które stoją na blatach. Podoba Wam się kuchnia Kasi Tusk?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.