Marianna Schreiber może nazywać się polityczną publicystką. Kilka dni temu zaatakowała polską klasę polityczną — a szczególnie tych, którzy skrytykowali freak fighty, w których bierze udział. Teraz przeanalizowała kolejny gorący temat, czyli to, co dzieje się w USA.
Trwają wybory prezydenckie, a za kilkadziesiąt godzin będzie jasne, kto został nowym przywódcą tego kraju. Celebrytka postanowiła zawczasu zadeklarować, przy którym z dwóch najważniejszych kandydatów na pewno nie postawiłaby krzyżyka na karcie do głosowania.
Jedna rzecz jest pewna: nie zagłosuję na Kamalę Haris — napisała na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci w mocno prześmiewczym tonie zauważyli, że ze względu na brak obywatelstwa amerykańskiego na pewno nie zagłosuje także na Donalda Trumpa. Była uczestniczka "Top model" z pewnością użyła skrótu myślowego, jednak wirtualna społeczność bez skrupułów kierowała w jej stronę kolejne złośliwości.
Do głosu doszli sympatycy Kamali Harris, którzy drwili z Marianny Schreiber, porównując jej poczucie humoru do kiepskich żartów, jakimi w ich mniemaniu posługuje się Donald Trump. Ponadto część komentujących rekomendowała 31-latce, by przestała interesować się polityką, bo to nie przynosi jej wizerunkowych korzyści.
"Kamala z pewnością będzie niepocieszona", "Ma pani strasznie toporne pomysły, lepiej odpuścić takie wpisy", "Miało być dowcipnie, a wyszło głupio", "Również na nią nie zagłosuję, bo nie mieszkam w USA", "Pani intelekt poraża", "A kto pytał?", "Ameryka może tego nie wytrzymać" - czytamy na X.
Schreiber marzyła o prezydenturze. Zapomniała o ważnym szczególe
Mariannie Schreiber wypomniano także szczegół sprzed kilku miesięcy. Wówczas sugerowała, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w Polsce. Opublikowała zdjęcie z podpisem "przyszła pani prezydent".
Krytycy wytknęli jej, że zapomniała o jednym fundamentalnym szczególe — aby móc starać się o tę funkcję, trzeba mieć skończone 35 lat. Ta pomyłka najwyraźniej utkwiła im w pamięci, bo również przy okazji wyborów w USA o niej wspomnieli.
"Kamala na panią też nie zagłosuje", "Spróbuj tam wystartować, jak w Polsce Ci nie pójdzie" - pisali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.