Małgorzata Ostrowska od stycznia 2025 roku zadba o to, by widzowie TVP się nie nudzili. Jako trenerka i jurorka w "The Voice Senior" skupi się na tym, by podopieczni w trakcie tej muzycznej przygody mogli dużo się nauczyć, a przy tym także dobrze bawić.
Dla artystki udział w programie i powrót na Woronicza będzie z kolei powodem do otwarcia nowego rozdziału. Stęsknieni widzowie zobaczą ją na antenie po raz pierwszy od ośmiu lat. Wielokrotnie odmawiała współpracy, gdy stacja była rządzona przez przedstawicieli związanych z PiS.
W rozmowie z Filipem Borowiakiem dla o2 wokalistka nie ukrywała, że nie było to dla niej łatwe. Ubolewała, że media państwowe nie spełniały swojej funkcji, czyli nie pokazywały całego spektrum polskiego społeczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było dość bolesne, że w telewizji publicznej [...] niektórzy artyści nie mogli wystąpić z powodów wiadomych tylko tym, którzy im odmawiali. [...] Nie było tam nic na temat różności światopoglądowych, obyczajowych, o mniejszościach seksualnych. [...] To była jakaś wielka bzdura. Nasze społeczeństwo jest różne i chwała mu za to. Fajnie jest, jeśli to zauważamy, a jeszcze fajniej jest, kiedy to akceptujemy — stwierdziła.
Ostrowska oceniła TVP po powrocie. Zwróciła uwagę na jakość
Małgorzata Ostrowska ma już za sobą nagrania do "The Voice Senior". Mogła zatem ocenić, jak z perspektywy lat zmieniła się jakość produkcji. 66-latka dostrzegła znaczącą różnicę.
Zauważyłam ogromną przepaść, mówię tu o kwestiach wizualnych. [...] To mnie zadziwiło i to jest bardzo pozytywnie, że zupełnie inaczej wygląda produkt, który wychodzi — w temacie rozrywki, bo tam się pokazuję — podsumowała w WP Gwiazdy.
W jury 6. sezonu "The Voice Senior" 4 stycznia zasiądą Tatiana Okupnik, Robert Janowski, Andrzej Piaseczny oraz Małgorzata Ostrowska. Cały wywiad z piosenkarką dostępny jest poniżej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.