Pogrzeb męża Anny German. Spoczęli w jednym grobie

Informację o śmierci Zbigniewa Tucholskiego przekazała na Facebooku Mariola Pryzwan. Autorka książek o Annie German utrzymywała z nim stały kontakt. W pożegnalnym wpisie nie ukrywała, że bez jego pomocy jej pisarskie dzieła nie byłyby tak bogate.

Dodała, że mężczyzna nigdy nie zapomniał o swojej żonie i chętnie dzielił się anegdotami z jej życia. Oboje lubili słuchać jej piosenek i oglądać archiwalne zdjęcia. Pogrzeb Zbigniewa Tucholskiego odbył się najprawdopodobniej w Sobotę Wielkanocną.

W mediach społecznościowych można zobaczyć zdjęcia wieńców oraz grobu. Wynika z nich, że małżonkowie zostali pochowani w tym samym grobie na Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie.

Na płycie nagrobnej aktualnie znajduje się tylko informacja o dacie śmierci Anny German. Wkrótce zostanie tam dopisany także jej mąż. Na razie postawiono tymczasową tabliczkę w kolorze złotym.

Czytaj też: Eurowizja. Reprezentant Czech ocenił Steczkowską. "Mamy wspólną krew"

Wokół widać wieńce kwiatów (m.in. białych i czerwonych róży) od osób, które stawiły się na uroczystości. Byli to nie tylko bliscy zmarłego, ale także jego przyjaciele, którzy w ten sposób oddali hołd jego pamięci.

Przyczyna śmierci Zbigniewa Tucholskiego nie jest znana. Anna German odeszła 26 sierpnia 1982 roku, równo dekadę po zawarciu związku małżeńskiego z inżynierem, którego przed laty poznała na basenie we Wrocławiu. Para doczekała się syna, Zbigniewa juniora (ur. 1975), który poszedł w ślady ojca i został naukowcem. Ukończył bibliotekoznawstwo i historii na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował jako asystent w Katedrze Transportu Szynowego Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej w Katowicach. Był też redaktorem naczelnym "Kwartalnika Historii Nauki i Techniki". W 2025 otrzymał Złoty Krzyż Zasługi.

Czytaj też: Rutkowski pokazał stół wielkanocny i się zaczęło. "Co tak skromnie?"

Wykonawczyni takich przebojów, jak "Tańczące Eurydyki" i "Człowieczy los" chorowała na nowotwór. Diagnozę usłyszała w 1980 roku. Lekarze przekazali jej, że boryka się z mięsakiem kości. Ta dolegliwość wiązała się ze sporym bólem.

Mimo przeciwności artystka nie przerwała kariery muzycznej i starała się występować na scenie. Walkę z rakiem przegrała w wieku 46 lat. Utwory wokalistki wciąż są popularne nie tylko w Polsce, ale także krajach byłego ZSRR (zwłaszcza te śpiewane w języku rosyjskim).

Czytaj też: "Nie zawsze byłem idealnym tatusiem". Szokujące wyznanie Hakiela