aktualizacja 

Smutne doniesienia. Choroba sędzi z TVN. Spisała testament

46

Anna Maria Wesołowska jest jedną z najpopularniejszych polskich przedstawicielek wymiaru sprawiedliwości. Sędzia zasłynęła udziałem w popularnym paradokumencie. Nie wszyscy jednak wiedzą, że jakiś czas temu poważnie zachorowała. Opowiedziała o tym w programie "Dzień Dobry TVN".

Smutne doniesienia. Choroba sędzi z TVN. Spisała testament
Sędzia Anna Maria Wesołowska (AKPA, Niemiec)

Z cała pewnością Anny Marii Wesołowskiej nikomu przedstawiać nie trzeba. Pochodząca z Łodzi sędzia w latach 2006-2011 wcielała się w samą siebie w paradokumencie "Sędzia Anna Maria Wesołowska". W formacie rozstrzygała przeróżne sprawy sądowe.

Na początku mój program traktowano jako "wygłupy" w telewizji. Zarzucano mi, że robię to dla kasy i popularności. Nie widziano w tym misji. A mnie sława nie była potrzebna - przyznała Michałowi Misiorkowi w rozmowie dla Plejady.

W pewnym momencie Anna Maria Wesołowska zniknęła przestrzeni publicznej. Do telewizji wróciła w 2019 r. Wówczas spotkała się z ogromnym hejtem. Dlaczego?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Roxie Węgiel zatańczy w "Tańcu z Gwiazdami" z Kevinem! Michał Kassin zdradza, jaki za "kulisami" jest mąż (?) gwiazdy

Otóż wiele osób dopatrzyło się widocznych zmian w jej wyglądzie. Nie był to jednak efekt operacji plastycznych, jak przypuszczano. Anna Maria Wesołowska w "Dzień dobry TVN" wyznała, że przeszła skomplikowaną operację mózgu.

Pod zdjęciem, gdzie mam jedno oko większe, drugie mniejsze, po poważnej operacji mózgu, jest wpis: chirurg plastyk się nie popisał. Po co tej kobiecie tego typu operacja? To nie chirurg plastyk, bo przecież miałam poważną operację onkologiczną. I mogę podziękować panu profesorowi, który uratował mi życie. To, że część twarzy jest trochę inna, bo lekko sparaliżowana, czy to ma znaczenie? No pewnie, że zostało, trochę wygolonej głowy. Ale ja żyję, ja mówię, myślę - powiedziała.

Wywiadzie Anna Maria Wesołowska wyznała także, że bardzo zależało jej, na szybkim powrocie na plan paradokumentu. Poprosiła nawet, by nie golono jej całej głowy.

Przecież pani może umrzeć, o czym pani mówi. Jakie nagrania -  miała usłyszeć od lekarza.

Sędzia tuż przed zabiegiem spisała testament. W ten sposób chciała zabezpieczyć dzieci i wnuczęta. Była to jedynie formalność, ponieważ wierzyła, że operacja przejdzie pomyślnie.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić