Zenek Martyniuk najlepsze lata kariery według krytyków ma już za sobą, jednak to wcale nie oznacza, że jego majątek topnieje w zastraszającym tempie. Według "Super Expressu" artysta obdarzony słowiczym głosem może gromadzić nawet 7 mln zł rocznie. Gdzie je wydaje?
Do tej pory o swoich wojażach po butikach w modowych stolicach Europy opowiadała tylko Danuta Martyniuk. Nie od dziś wiadomo, że lubuje się w kreacjach i torebkach tworzonych przez Louis Vuitton i Pradę. Okazuje się, że mąż nie ustępuje jej w tym hobby, jednak wcale nie musi w tym celu wyjeżdżać za granicę.
Chętnie chodzę po różnego rodzaju galeriach, czy to w Białymstoku, czy nawet ostatnio w Warszawie. Przechadzam się, lubię robić zakupy. [...] Jak coś fajnego sobie znajduję, to muszę kupić — czy fajną marynarkę, czy fajne stroje, czy jakieś fajne spodnie, fajne buty na scenę — opowiedział w Show News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zenek Martyniuk przyznał, że z kupnem "fajnych" i odpowiednich scenicznych kreacji nie jest łatwo. Ciężko znaleźć mu coś, co spełni jego oczekiwania. A to wiążę się nie tylko z dodatkowymi wydatkami, ale też inną udręką.
Jeżeli chcę jakąś marynarkę, to mam swojego krawca, gdzie szyję rzeczy, bo wszystko musi być dopasowane, a nawet jak coś kupuję, to zaraz muszę przerabiać — a to rękaw jest za długi, a to spodnie, i tak dalej — narzekał.
Zenek Martyniuk ma wspólne konto z Danutą
Autorowi hitu "Przez Twe oczy zielone" nie jedna osoba mogłaby pozazdrościć takich problemów. Warto jednak docenić, że do swojego fachu przykłada się nie tylko muzycznie, ale także wizualnie. Wszak nieodłącznymi elementami jego garderoby są fantazyjne, często błyszczące marynarki i koszule.
O fundusze na modowe zachcianki — jak przyznał — dba wspólnie z żoną. Choć Danuta Martyniuk nie pracuje (z zawodu jest pielęgniarką), to mają jedno konto w banku i z całego kapitału mogą korzystać oboje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.