Włoszka Angeli Carini zdecydowała się poddawać walkę bokserską z Algierką Iman Khelif, po tym jak potężny cios rywalki złamał jej nos. Starcie trwało zaledwie 46 sekund, jednak dyskusja na temat tego co się wydarzyło, rozpala wszystkich.
Głos zabrała J.K. Rowling, która określiła Imane "oszustką, znęcającą się nad przeciwniczką" po tym, jak zawodniczka nie przeszła testu kwalifikującego na płeć.
Lekarze z zespołu Imane podnoszą, że biologicznie jest kobietą, jedynie cierpi na rzadką chorobę w rozwoju płci, która sprawia, że kobieta ma męskie chromosomy lub męską anatomię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjaśnijcie, dlaczego nie przeszkadza wam, gdy mężczyzna bije kobietę w miejscu publicznym dla rozrywki. To nie jest sport. To oszustwo, a ci, którzy na to pozwolili, to mężczyźni rozkoszujący się swoją władzą nad kobietami - napisała Rowling w jednym ze swoich postów.
Czy jakiś obrazek może lepiej podsumować nowy ruch na rzecz praw mężczyzn? Uśmiechnięty mężczyzna, który wie, że jest chroniony przez mizoginistyczny establishment sportowy, cieszący się cierpieniem kobiety, którą właśnie uderzył w głowę - grzmiała w następnym wpisie.
Internauci wzięli Imane w obronę.
Jeśli wierzysz tylko w dwie płcie, które odpowiadają tej, którą przypisano ci przy urodzeniu, to ona nie jest mężczyzną - napisała jedna z użytkowniczek.
Kategoryzowanie kobiet, tak jak to robisz teraz, jest mizoginizmem - dodała następna.
Pod tym, że Imane Khelif jest w rzeczywistości mężczyzną, podpisał się choćby Elon Musk. Jednak inne światło na całą dyskusję rzuciła posłanka Nadia Whittome.
Serena Williams została oskarżona o to, że jest mężczyzną, gdy radziła sobie lepiej z białą kobietą. Caster Semenya została oskarżona o bycie mężczyzną, gdy radziła sobie lepiej z białą kobietą. Imane Khalifa została oskarżona o bycie mężczyzną, gdy zwyciężyła z białą kobietą, myślcie o tym co chcecie - napisała członkini brytyjskiej Partii Pracy.
Gdyby Imane Khelif była tak niepowstrzymanym potworem czerpiącym korzyści z nieuczciwej przewagi, prawdopodobnie nie przegrałaby 20 proc. swoich walk na poziomie międzynarodowym… i prawdopodobnie powstrzymałaby ponad 8,89 proc. swoich przeciwników - dodał kolejny komentujący.
Imane oraz tajska mistrzyni boksu Lin Yu-ting nie przeszły testów płci przed mistrzostwami świata w boksie kobiet w 2023 roku i zostały wówczas zdyskwalifikowane. Jednak pozwolono im rywalizować w Paryżu, ponieważ igrzyska olimpijskie odbywają się pod innym organem zarządzającym – Międzynarodowym Stowarzyszeniem Bokserskim (IBA)
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.