Słowa Dody komentują gwiazdy. Wieniawa powiedziała wprost, co o tym myśli
Doda i skandal to połączenie, które na stałe wpisało się już w krajobraz polskiego show-biznesu - zwłaszcza po tym, co zrobiła podczas gali Plejady. Julia Wieniawa, Anna Wendzikowska i Sandra Kubicka powiedziały, co o tym myślą.
Doda nie schodzi z ust celebrytów, którzy żywo reagują na to, co stało się w trakcie gali Plejady. Piosenkarka, choć nie uświetniła imprezy swoją obecnością, poprosiła menedżera, by odczytał jej oświadczenie. W dosadny sposób wyraziła w nim sprzeciw wobec treści, jakie w ciągu ostatnich miesięcy pojawiały się na łamach portalu.
Tym ruchem zaskoczyła wszystkich, a jej słowa mknęły w eter lotem błyskawicy. Gdy emocje nieco opadły, do głosu doszły także inne artystki. Jak skomentowały zachowanie Dody?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Skiba zrobiła kalendarz dla Krzysztofa na 60. urodziny: "Wpadłam w miłosny szał"
Julia Wieniawa podzieliła zdanie starszej koleżanki i również wyraziła nadzieję, że branża rozrywkowa może być lepsza. Dała do zrozumienia, że wcale nie musi rządzić nią tzw. clickbait, a w zamian powinien pojawić się szacunek.
Uważam, że napisane przemówienie Dody było dosyć trafne. Szanujmy się wzajemnie wszyscy - zaapelowała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Nieco więcej o wybryku byłej żony Radosława Majdana powiedziała Sandra Kubicka. Okazuje się, że ona również stara się zwalczać publikacje, które bezpodstawnie stawiają ją w niekorzystnym świetle. Nie dziwi więc zadowolenie, że ktoś inny także dostrzegł ten problem.
Jezus, jak ja to szanuję. (...) Doda, postawiłaś się wczoraj i pokazałaś, że jesteś królową - napisała na Instagramie.
Anna Wendzikowska o wybryku Dody. "To było wyborne"
O opinię na temat najnowszego skandalu poproszona została Anna Wendzikowska. Była dziennikarka "Dzień dobry TVN" sama publicznie przyznała, że show-biznes nie zawsze jest tak kolorowy, jak się wydaje.
42-latka, która jakiś czas temu szczerze i bez zbędnych subtelności opowiedziała o trudnych kulisach pracy w telewizji, nie mogła wyjść z podziwu dla determinacji wokalistki.
Powiem szczerze, że tak się rozejrzałam po osobach siedzących wokół mnie – wszyscy byli w szoku, bo to było takie mocne. (...) Tak sobie pomyślałam, że Doda to zawsze z przytupem, za co w sumie ją szanuję. (...) Uważam, że jeżeli tak czuła, to większość osób, by po prostu nie przyszła. A ona przysłała menadżera z oświadczeniem, no to jest wyborne, naprawdę uważam, że to było wyborne - podsumowała w rozmowie z Kozaczkiem.