Jest matką jedenaściorga dzieci. Zachorowała. "Nie wiem, jak długo wytrzymam"
Dominika Clarke, mama jedenaściorga dzieci, walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. Niedawno wraz z rodziną wybrała się na wakacje na tajską wyspę Koh Lanta, w trakcie których nabawiła się choroby pokarmowej. W mediach społecznościowych przekazała szczegóły. Sprawa jest poważna.
Najważniejsze informacje
- Dominika Clarke cierpi na infekcję Helicobacter pylori i wrzody żołądka.
- Przeprowadzka do Tajlandii miała być nowym początkiem dla rodziny Clarke.
- Mimo leczenia, Dominika nadal zmaga się z bólem i wyczerpaniem.
Dominika Clarke, znana w mediach społecznościowych jako mama pięcioraczków, a w sumie aż jedenaściorga dzieci, jakiś czas temu przeniosła się z Podkarpacia na tajską wyspę Koh Lanta. Tam, wraz z mężem Vincentem, założyli firmę i rozpoczęli nowe życie. Kilka dni temu, Dominika przekazała, że zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które utrudniają jej codzienne funkcjonowanie.
Dominika cierpi na infekcję Helicobacter pylori oraz wrzody żołądka. Mimo przyjmowania antybiotyków, objawy nie ustępują. Clarke przyznaje, że jest na skraju wyczerpania, a ból towarzyszy jej niemal codziennie. - Wypracowałam sobie taki sposób, że rano nic nie jem do godziny często 16 i potem zjem coś minimalnego. Dosłownie dwie łyżki czegoś i zaraz zaczyna mnie bardzo boleć brzuch - opowiadała w mediach społecznościowych.
Miesiąc czasu, cały czas w bólu. Jeszcze w dzień jakoś daję radę, bo nie jem. Dzisiaj jadłam tylko kleik z siemienia lnianego, ziemniaka i banana, ale teraz nic nie mogę zrobić, bo mnie boli. Masakra, to cały miesiąc - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Typowy objaw ADHD. Koszty są ogromne
Dominika Clarke, mama jedenaściorga dzieci, zachorowała na chorobę pokarmową
W obliczu nasilających się objawów Dominika zdecydowała się na zmianę diety. Początkowo unikała jedzenia przez większość dnia, jednak teraz próbuje jeść małe porcje. - Dzisiaj zjadłam małą, bardzo malutką jajeczniczkę. Jejku, jaki to był wspaniały smak zjeść śniadanie normalnie jak normalny człowiek - przyznała.
Internauci szybko zareagowali na decyzje Dominiki, sugerując, że powinna trzymać się lekkostrawnej diety. Clarke nie ukrywa, że choroba jest dla niej ogromnym wyzwaniem psychicznym i fizycznym.
Tak się zastanawiam, jak długo jeszcze wytrzymam to psychicznie, żeby tak żyć. Bo wiecie, jak to jest chwilowe, to jakoś jeszcze można to przeżyć, ale tu się wydaje, że to się nigdy nie skończy. Że już nigdy nie będę mogła normalnie jeść, cieszyć się tym jedzeniem w ogóle. Masakra - stwierdziła.