Wyniki Eurowizji co roku są zaskoczeniem. Trudne je przewidzieć, ale można próbować. Tego trudnego zadania podjął się fanowski portal Eurovoix. Uruchomiono tam symulator AI zwany "The Model", w którym analizie poddawanych jest wiele czynników.
To m.in. kolejność startowa (w półfinale statystycznie najgorszą ma Polska), trendy głosujących z poprzednich lat, demografia Europy, typy słuchaczy i bukmacherów, a nawet ewentualność głosowania taktycznego. Rok temu udało się wskazać właściwego zwycięzcę.
W tym Eurowizji według sztucznej inteligencji nie wygra Justyna Steczkowska. Nasza reprezentantka według założeń awansuje z półfinału z dorobkiem 60 punktów, co da jej 9. miejsce. Spośród 15 uczestników do finału przechodzi pierwsza dziesiątka. Co dalej?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
52-letnia piosenkarka startująca z utworem "Gaja" według szacunków narzędzia na głównym konkursie poradzi sobie lepiej. Zgromadzi 129 punktów, tym samym ostatecznie plasując się na 12. pozycji — tej samej, którą w 2022 roku zajął Krystian Ochman.
AI wskazuje, że Justyna Steczkowska będzie 13. w klasyfikacji jurorów i 11. u widzów. Triumfować będzie Francja (471 puntów), a w najlepszej trójce znajdą się Szwecja (441 punktów) i Austria (411 punktów).
Jak Steczkowska wypadnie na Eurowizji? ChatGPT też to sprawdził
Z kolei ChatGPT jest dla Polski bardziej szczodry i szacuje, że nasz kraj z półfinału wyjdzie jako 4. Fani Eurowizji mają powody do zadowolenia, jednak nie wszyscy ogłaszają sukces.
Część osób uważa, że artystka ma szansę osiągnąć jeszcze lepszy wynik i sprowadzić konkurs nad Wisłę w 2026 roku. Te ambitne wizje są spowodowane komplementami, jaki utwór "Gaja" dostaje za granicą.
Europejczycy doceniają polską kompozycję za oryginalność, wybitny głos wokalistki i występ, który — jak obiecuje sama zainteresowana — ma być czymś, czego widzowie jeszcze nie widzieli. Jak sądzicie, uda się spełnić oczekiwania?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.