"Kuchenne rewolucje" mają wielu fanów, jednak z każdym sezonem coraz głośniej przebijają się słowa krytyków. Uważają, że w programie nie ma miejsca na spontaniczność, a większość scen jest skrzętnie wyreżyserowana. Magda Gessler poczuła się wywołana do odpowiedzi. Zdradziła, jak wygląda jej praca.
29. sezon "Kuchennych rewolucji" zadebiutuje w TVN już lada dzień. Widzów czeka spora niespodzianka. W formacie wprowadzono zmianę, która nie wszystkim fanom Magdy Gessler się spodobała.
Nie jest tajemnicą, że gęste loki Magdy Gessler i jej bujna fryzura to zasługa doczepianych włosów. Choć zwykle dzięki nim restauratorka prezentuje się zachwycająco, ostatnio sprawiły jej niemiłą niespodziankę i to w trakcie zagranicznych wakacji. Restauratorka pilnie szukała pomocy.
"Kuchenne rewolucje" w wykonaniu Magdy Gessler doczekały się równie wiele miłośników, co krytyków. Mnóstwo restauracji wyszło dzięki nim na prostą, inne szybko upadały. Słynny YouTuber Książulo znalazł lokal, który dzięki programowi mocno go zaskoczył. Znajduje się w Poznaniu.
"Kuchenne rewolucje" to program, który od lat cieszy się wśród widzów sporą popularnością. Magda Gessler stara się pomóc odwiedzanym lokalom gastronomicznym i ich właścicielom. Nie zawsze jest łatwo, a temperament znanej restauratorki niejednej osobie dał się we znaki. O kulisach programu opowiedzieli właściciele "Karczmy u ceprów" na warszawskim Ursynowie.
Od lat Magda Gessler nieustannie angażuje się w ratowanie polskich restauracji. Jednak ostatnia misja w "Kuchennych rewolucjach" spotkała się z porażką. W wywiadzie udzielonym portalowi "Plotek", pani Marta, właścicielka lokalu "Świńskie sprawki" w Łodzi, opowiedziała o kulisach programu.
Magda Gessler jest jedną z najbardziej znanych polskich restauratorek. Rozpoznawalność zawdzięcza nie tylko swoim lokalom, ale także dzięki aktywności medialnej. Od 14 lat prowadzi "Kuchenne rewolucje", pomagając właścicielom lokali gastronomicznych wyciągnąć ich biznesy z kłopotów. Nie wszystkim jej wizyta pomogła. Restauratorka wie, dlaczego tak się stało.
Właściciele bydgoskiej restauracji "Gusto Kuchnia i Wino" wzięli udział w programie "Kuchenne Rewolucje". Po udanej przemianie lokalu na "Dzikowsko" musieli stawić czoła nowemu, niespodziewanemu problemowi - w internecie zalał ich hejt.