Violetta Villas wyszła za pierwszego męża w 1955 roku. Wtedy o wielkiej karierze dopiero marzyła. Okazuje się, że nie wszystko, co mówiła o Piotrze Gospodarku, było zgodne z rzeczywistością. Ich burzliwe małżeństwo zakończyło się rozwodem. Ukochany zniknął z jej życia, zostawił także syna.
Krzysztof Gospodarek, syn słynnej Violetty Villas, stoi w obliczu oskarżeń o niewłaściwe zarządzanie majątkiem swojej matki. Jak informuje "Show News", mimo że otrzymał wsparcie finansowe, dom artystki w Lewinie Kłodzkim stopniowo popada w ruinę, a jego stan budzi poważne obawy.
Losy Violetty Villas mogłyby posłużyć za scenariusz filmu – niestety, z przewagą dramatycznych wątków, zwłaszcza w ostatnich latach jej życia. Gdy słynna piosenkarka wróciła do rodzinnego Lewina Kłodzkiego, towarzyszyła jej Elżbieta Budzyńska, wieloletnia garderobiana, a później opiekunka gwiazdy. Dziś w rozmowie z ShowNews.pl Budzyńska odsłania kulisy życia Villas po zejściu ze sceny oraz mówi, jak sama teraz żyje.
Violetta Villas była gwiazdą polskiej sceny muzycznej, lecz mogła pochwalić się również CV aktorskim. Był moment, kiedy jej kariera aktorska mogła potoczyć się zdecydowanie dalej i owocniej. Była bliska gry w "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy, lecz przez konflikt z reżyserem ich umowa nie doszła do skutku.
5 grudnia 2011 roku Polskę obiegła informacja o śmierci Violetty Villas. Diwa polskiej sceny muzycznej mieszkała wówczas w domu w Lewinie Kłodzkim, który dziś jest istną ruiną. Artystka była przede wszystkim wielką miłośniczką zwierząt, których miała setki. Wiadomo, co się z nimi stało.