Joanna Trzepiecińska wsławiła się rolą Alutki w serialu "Rodzina zastępcza", lecz ma na swoim koncie dziesiątki ról teatralnych. Zebrała duże doświadczenie przed kamerą, występując w takich produkcjach, jak m.in. "Na Wspólnej", "Plebania" czy "Pogoda na piątek".
Jakiś czas temu aktorka miała poważne problemy zdrowotne, o czym poinformowała w wywiadzie dla serwisu "ShowNews". Trzepiecińska przyznała, że nie była świadoma tego, co jej się stało, lecz dopiero po badaniach okazało się, że zachorowała na krztusiec.
Złapałam w tym roku krztusiec - nie miałam pojęcia, że my dorośli powinniśmy się doszczepiać co dziesięć lat. Dostałam zwykłego kaszlu i myślałam, że po prostu jestem przeziębiona (...) Stało się to w listopadzie, a ja ciągle z tym walczę, kaszlę. To jest niebezpieczna choroba, bo ja w związku z nią wylądowałam na SORze, bo się dusiłam - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Trzepiecińska zachorowała na krztusiec i wylądowała w szpitalu
Poza tą nieprzyjemną historią aktorka podkreśliła, że mimo intensywnej pracy zawsze stara się zachować równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. We wspomnianym wywiadzie zaznaczyła, że jej życie to nie tylko praca, ale także rodzina i przyjaciele.
Dużo podróżuje - to jest jedna z moich większych życiowych przyjemności. Gdybym miała do wyboru kupić sobie nową sukienkę albo odbyć podróż, to na pewno wybrałabym tę drugą opcję. Moje życie to nie tylko zawód. Moje życie to jest też rodzina, przyjaciele, mama, dzieci. Nigdy nie pozwoliłam na to, żeby zawód wypełnił mój czas w stu procentach - opowiadała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.