Maciej Petruczenko był jednym z najbardziej cenionych specjalistów od lekkoatletyki. Swoją wiedzą od lat 70. dzielił się z czytelnikami "Przeglądu Sportowego". W 2021 roku został honorowym redaktorem naczelnym tej gazety. Wcześniej jako dziennikarz angażował się nie tylko w swój ekspercki obszar, ale też ruchy olimpijskie.
78-latek był członkiem organizacji AFTS (Stowarzyszenia Statystyków Lekkiej Atletyki). Jej członkowie w ramach wolontariatu szerzą informacje z tej dziedziny sportu. Ten wkład został doceniony przez środowisko dziennikarskie w 2020 roku.
Wówczas Maciej Petruczenko został uhonorowany nagrodą im. Bohdana Tomaszewskiego, czyli Grand Press. 19 lat wcześniej wyrazem uznania za pracę stał się także Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osiągnięcia dowodziły, że status wybitnego dziennikarza sportowego był w pełni zasłużony, a młodsi przedstawiciele tego zawodu mogli czerpać inspirację z jego doświadczeń.
Smutne wieści o śmierci opublikowano na profilu PZLA. Słowa okraszono czarno-białą fotografią zmarłego. W sekcji komentarzy złożono kondolencję dla jego najbliższej rodziny.
"To wielka strata dla polskiego sportu, wyrazy współczucia dla bliskich", "Niech spoczywa w pokoju", "Był wspaniałym żurnalistą", "Żegnaj, Maćku" - czytamy na platformie X.
Nie żyje Maciej Petruczenko. Po studiach postawił na pasję
Maciej Petruczenko urodził się w 1946 roku w Międzyrzecu Podlaskim, jednak wyższe wykształcenie zdobył w stolicy. Był absolwentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie kontynuował studia podyplomowe.
Nie związał się jednak z wyuczoną profesją i postawił na pasję. To, z perspektywy lat, z pewnością mógłby uznać za słuszne, ponieważ mało kto w takim stopniu jak on orientował się w lekkoatletyce.
Nie wiadomo, gdzie i kiedy odbędzie się pogrzeb, jednak nie ma wątpliwości, że dziennikarza pożegnają nie tylko krewni, ale także wielu przyjaciół ze świata sportu.